Discussion:
Proszę o poradę - glista ludzka
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
jAROSŁAW Dąbrowski
2005-02-12 22:52:02 UTC
Permalink
Jestem matką 4-letniej córeczki. We wrześniu 2004 r. dziecko zaczęło
uczęszcz.. do przedszkola. Od tego czasu moje dziecko ciagle choruje
(zapalenie oskrzeli, łapie różne infekcje: katar, ból gardła). Do dnia
dzisiejszego miała podane 5 antybiotyków, zastrzyki i bańki.Było bardzo źle
gdyż dusiła się w nocy, mało jadła i skarżyła się na ból brzuszka, zgrzytała
zębami. Profilaktycznie wzięłam skierowanie na badanie pasożytów i okazało
się, że ma glistę ludzką. To było pod koniec września 1-badanie. Była
przeleczona ZENTALEM 3-krotnie. Wyniki były dobre-glisty nie było i infekcja
sie skończyła więc szła do przedszkola, potem znowu po tygodniu zaczynało się
wszystko od nowa: infekcja, zgrzytanie, brak apetytu, ból brzuszka i wyniki
stwierdzające glistę ludzką.Do dnia dzisiejszego nie dawało mi to spokoju i
chociaż lekarz prowadzący nie chciał mi dawać kolejnych skierowań na badania
gdyż stwierdził, że dziecko jest przebadane - ja ją zbadałam na koniec
stycznia 2005 r. Niestety glisty są i to jak laborantka stwierdziła jest ich
bardzo dużo. Obecnie otrzymała leki: TINIDAZOLUM, VERMOX. Mam badania zrobić
na koniec lutego. Glisty podczas wcześniejszego leczenia wychodziły z kałem i
teraz również wychodzą. Czy kiedyś sie to skończy? To trwa już prawie pół
roku. W między czasie okazało się, że inne dzieci z przedszkola cierpią na to
samo. Ja wiem o 4 przypadkach, a kto wie ile jest tak naprawdę, gdyż jak
zdążyłąm się zorientować jest to temat wstydliwy dla wszystkich. W domu
wszyscy dbamy o higienę i nigdy wcześniej nic podobnego się nie zdarzało. Czy
to jest normalne, czy mogę spokojnie posyłać dziecko do przedszkola i leczyć
ją w kółko? To nie tylko moja córka jest chora lecz inne dzieci również
dlaczego? Te dzieci bawią się ze sobą tylko w przedszkolu, czy źródłem
zakażenia może być np. plac zabaw, zebrane kasztany, brak higieny w
przedszkolu? Jak temu zaradzić? Czy można z tym skończyć. Wiem, że nie
panikuję, bo trwa to zbyt długo i dotyczy to mojego dziecka. Proszę o poradę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ania
2005-02-12 23:10:30 UTC
Permalink
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
Glisty podczas wcześniejszego leczenia wychodziły z kałem i
teraz również wychodzą. Czy kiedyś sie to skończy? To trwa już prawie pół
roku. W między czasie okazało się, że inne dzieci z przedszkola cierpią na to
samo.
Witam:) Może trzeba zmienić przedszkole?Może trzeba zgłosić fakt do
Sanepidu?
Skoro ciągle sę to powtarza,jest to chyba jakiś pomysł,my cały czas jesteśmy
na etapie ustalania przyczyny:(
pozdrawiam
Ania i Michał(3,5)
jAROSŁAW Dąbrowski
2005-02-12 23:37:50 UTC
Permalink
Post by Ania
Witam:) Może trzeba zmienić przedszkole?Może trzeba zgłosić fakt do
Sanepidu?
Właśnie podjeliśmy decyzję o zmianie przedszkola, Sanepid jest powiadomiony
ale zorganizowali jedynie pogadankę o higienie w domu - brak innych działań
ze strony Sanepidu/przedszkola. A jak reaguje dyrekcja Twojego przedszkola,
bo jak rozumiem problem też Was dotyczy ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ania
2005-02-13 05:39:50 UTC
Permalink
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
A jak reaguje dyrekcja Twojego przedszkola,
bo jak rozumiem problem też Was dotyczy ?
Witam:)właściwie do powinnam Ci podziękować:)bo może ustale przyczyne,jutro
biegne do lekarza po skierowanie na badania,jeśli się okaże
,że przyczyna jest taka jak u Waszej córeczki,to poinformuje o
działaniach,ale napewnoe Misiek nie będzie się kisił w tym przedszkolu.Tak
nawiazsem
mówiąc w jakim wieku my żyjemy?
pozdrawiam
ania i michał (3,5)
aniaslu
2005-02-12 23:23:34 UTC
Permalink
W między czasie okazało się, że inne dzieci z przedszkola cierpią na to
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
samo. Ja wiem o 4 przypadkach, a kto wie ile jest tak naprawdę, gdyż jak
zdążyłąm się zorientować jest to temat wstydliwy dla wszystkich. W domu
wszyscy dbamy o higienę i nigdy wcześniej nic podobnego się nie zdarzało. Czy
to jest normalne, czy mogę spokojnie posyłać dziecko do przedszkola i leczyć
ją w kółko?
witaj,
Moim zdanie powinnaś porozmawiać z dyrekcją,(nie wiem , czy w waszym
przedszkolu jest lekarz) i może dowiedzieć się w sanepidzie, co zrobić w
takiej sytuacji. Jeżeli kilkoro dzieci było nosicielami jest duza
szansa, że zakażona została większość i tak na prawdę wszystkie dzieci i
kadra powinny zostać "odrobaczywione". I zaczęłabym od takich kroków za
nim posłałabym dziecko do przedszkola.

ania ślusarczyk+ hanka 15 m-cy , szymek 5,2
www.babyboom.pl
ulast
2005-02-13 00:04:04 UTC
Permalink
Jestem matką 4-letniej córeczki. (...)
Biedna ta Twoja córeczka...
...koniecznie porozmawaj z dyrekcją i z całą pewnością z
sanepidem.
Skontaktowałabym się równiez z rodzicami...
W sanepidzie możesz zasięgnąć informacji co w takim wypadku
robić, skoro w domu dbacie o higienę, wszyscy zdrowi są, a Mała
choruje po powrotach do przedszkola...

Życzę zdrowia
Ula (ulast)
Eulalka
2005-02-13 10:00:58 UTC
Permalink
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
W między czasie okazało się, że inne dzieci z przedszkola cierpią na to
samo. Ja wiem o 4 przypadkach, a kto wie ile jest tak naprawdę, gdyż jak
zdążyłąm się zorientować jest to temat wstydliwy dla wszystkich.
GDZIE JEST SANEPID!!!!!!!

Eulalka
Iza Wójcik
2005-02-13 10:38:20 UTC
Permalink
Post by Eulalka
GDZIE JEST SANEPID!!!!!!!
Sanepid sprawdza okresowe badadnia lekarskie na przyklad pani pracujacej w
restauracji jako barmanka. To przeciez wazniejsze, niz tam jakies glupie
przedszkole, gdzie jest chmara dzieci.

Iza Wójcik
Eulalka
2005-02-13 11:55:36 UTC
Permalink
Post by Iza Wójcik
Post by Eulalka
GDZIE JEST SANEPID!!!!!!!
Sanepid sprawdza okresowe badadnia lekarskie na przyklad pani pracujacej w
restauracji jako barmanka. To przeciez wazniejsze, niz tam jakies glupie
przedszkole, gdzie jest chmara dzieci.
A donosu to nie umiecie zrobić??

Eulalka

PS. Szokuje mnie to. Dzieciaki choruja na pasożyty, a wszystcy myslą, że
to "wstydliwe". Postawiłabym na nogi nie dość, że sanepid, to jeszcze
wszystkie okoliczne media.
Iza Wójcik
2005-02-14 10:36:05 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Post by Iza Wójcik
Post by Eulalka
GDZIE JEST SANEPID!!!!!!!
Sanepid sprawdza okresowe badadnia lekarskie na przyklad pani pracujacej w
restauracji jako barmanka. To przeciez wazniejsze, niz tam jakies glupie
przedszkole, gdzie jest chmara dzieci.
A donosu to nie umiecie zrobić??
PS. Szokuje mnie to. Dzieciaki choruja na pasożyty, a wszystcy myslą, że
to "wstydliwe". Postawiłabym na nogi nie dość, że sanepid, to jeszcze
wszystkie okoliczne media.
Chyba zostalam troche zle zrozumiana. Ja tez jestem jak najbardziej za tym,
zeby sanepid byl tam gdzie jest taka potrzeba i koniecznosc a juz takie
instytucje jak przedszkola czy szkoly to powinny byc pod szczegolnym
nadzorem. Skoro ktos zglasza, ze dziecko po wyleczeniu wraca do przedszkola
i sprawa zarazenia sie powtarza to wlasnie od tego jest sanepid zeby takie
miejsce gruntownie sprawdzic i jesli trzeba to podjac kroki zaradcze.
Natomiast z tego co widze to oni to olewaja na calego.
Z racji pracy (bylej) w branzy spozywczej mialam troche do czynienia z
sanepidem wiec wiem co lubia robic. Wiekszosc kontroli to tak jak napisalam
wczesniej , sprawdzanie ksiazeczek zdrowia i na przyklad kart kontroli
temperatur w lodowkach ( nie zarty) albo karty czystosci mycia i rozmrazania
tychze. To przeciez DUZO wazniejsze niz nawracajace zarazenia pasozytami w
przedszkolach.

Iza Wójcik
Eulalka
2005-02-15 08:55:42 UTC
Permalink
Post by Iza Wójcik
Z racji pracy (bylej) w branzy spozywczej mialam troche do czynienia z
sanepidem wiec wiem co lubia robic. Wiekszosc kontroli to tak jak napisalam
wczesniej , sprawdzanie ksiazeczek zdrowia i na przyklad kart kontroli
temperatur w lodowkach ( nie zarty) albo karty czystosci mycia i rozmrazania
tychze. To przeciez DUZO wazniejsze niz nawracajace zarazenia pasozytami w
przedszkolach.
Z racji (byłej) pracy w prasie codziennej (mniej
lub bardziej znanej) miałam trochę do czynienia z
pismakami, którzy Ci jeszcze bardzo podziekowaliby
za podaną na tacy wierszówkę.
Zadzwoń do lokalnego oddziały GW, zapytaj kto
zajmuje się sprawami społecznymi i przedstaw
sprawę. Nie ma dla pismaka nic fajniejszego, jak
smarowanie o skrzywdzont\ych dzieciach i
niekompetentnym Sanepidzie. Nic się lepiej nie
sprzeda.

Eulalka

medea
2005-02-13 10:14:27 UTC
Permalink
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
Jestem matką 4-letniej córeczki. We wrześniu 2004 r. dziecko zaczęło
uczęszcz.. do przedszkola. Od tego czasu moje dziecko ciagle choruje
(zapalenie oskrzeli, łapie różne infekcje: katar, ból gardła). Do dnia
dzisiejszego miała podane 5 antybiotyków, zastrzyki i bańki.Było bardzo źle
gdyż dusiła się w nocy, mało jadła i skarżyła się na ból brzuszka, zgrzytała
zębami. Profilaktycznie wzięłam skierowanie na badanie pasożytów i okazało
się, że ma glistę ludzką.
Koniecznie zgłosić do sanepidu jeszcze raz, jeśli za pierwszym razem nic
to nie dało. Powinni przebadać całą kadrę a przede wszystkim kucharki.
Przeciez to one mogą być nosicielkami!!!

Pozdrawiam i współczuję
Ewa
Tempus
2005-02-13 10:54:24 UTC
Permalink
Post by medea
Koniecznie zgłosić do sanepidu jeszcze raz, jeśli za pierwszym razem nic
to nie dało. Powinni przebadać całą kadrę a przede wszystkim kucharki.
Przeciez to one mogą być nosicielkami!!!
I to jest bardzo mądra mysl! Tylko czy Sanepid ma takie uprawnienia? Jeżeli
kucharki mają ksiżążeczki zdrowia w porządku? Przecież wiadomo, że nawet
badania dla kierowców można kupić.
medea
2005-02-13 12:51:52 UTC
Permalink
Post by Tempus
I to jest bardzo mądra mysl! Tylko czy Sanepid ma takie uprawnienia? Jeżeli
kucharki mają ksiżążeczki zdrowia w porządku? Przecież wiadomo, że nawet
badania dla kierowców można kupić.
Nie wiem, jakie są przepisy, ale jak coś takiego się dzieje, to chyba
nie ma innego wyjścia. Przecież nikt nie musi potem ogłaszać wszem i
wobec, kto był głównym "winowajcą". Wystarczy, że sanepid albo dyrekcja
przedszkola nakażą zrobienie powtórnych badań i oczywiście podjęcie
związanego z nimi ewentualnego leczenia. Tu nie chodzi o jakieś
przepychanki, kto ma rację a kto zawinił, tylko o _zdrowie dzieci_. Nic
nie załatwi przeniesienie dziecka do innego przedszkola (poza tym
indywidualnym przypadkiem), bo co z innymi dzieciakami? Wszystkie się
przeniosą? Nie rozumiem, jak można taką sprawę utajniać i nic z tym na
większą skalę nie robić. Wstyd? Rodzice zamiast się bezpodstawnie
wstydzić powinni aktywnie działać, jeśli dyrekcja przedszkola sama nie
podejmuje właściwych działań.

Pozdrawiam
Ewa
Atka
2005-02-13 13:16:45 UTC
Permalink
Post by Tempus
I to jest bardzo mądra mysl!
Ale co jest ta bardzo madrą myślą - żeby przebadać głównie kucharki ?
Proponuję najpierw zapoznać się z cyklem rozwojowym glisty ludzkiej i
dowiedzieć się, że aby jajo glisty ludzkiej mogło zarażać musi upłynąć około
6 tygodni od momentu jego wydalenia (przechodzi ono w tzw. "jajo
inwazyjne") - trochę mnie zatem dziwi podejrzewanie tutaj kucharek. IMO
najbardziej prawodpodobne jest że dzieci zarażają siebie nawzajem.

Tylko czy Sanepid ma takie uprawnienia? Jeżeli
Post by Tempus
kucharki mają ksiżążeczki zdrowia w porządku? Przecież wiadomo, że nawet
badania dla kierowców można kupić.
Sanepid robi badania tylko w kierunku nosicielstwa Salmonelli i Shigelli,
nie słyszałam aby którykolwiek z pracodawców żądał badań w kierunku
robaków - tego nie wymagają przepisy.

Pozdrawiam Renata
Tempus
2005-02-13 14:40:56 UTC
Permalink
Post by Atka
Post by Tempus
I to jest bardzo mądra mysl!
Ale co jest ta bardzo madrą myślą - żeby przebadać głównie kucharki ?
Proponuję najpierw zapoznać się z cyklem rozwojowym glisty ludzkiej i
dowiedzieć się, że aby jajo glisty ludzkiej mogło zarażać musi upłynąć
około 6 tygodni od momentu jego wydalenia (przechodzi ono w tzw. "jajo
inwazyjne") - trochę mnie zatem dziwi podejrzewanie tutaj kucharek. IMO
najbardziej prawodpodobne jest że dzieci zarażają siebie nawzajem.
To co piszesz nie wyklucza udziału kucharek.
Post by Atka
Tylko czy Sanepid ma takie uprawnienia? Jeżeli
Post by Tempus
kucharki mają ksiżążeczki zdrowia w porządku? Przecież wiadomo, że nawet
badania dla kierowców można kupić.
Sanepid robi badania tylko w kierunku nosicielstwa Salmonelli i Shigelli,
nie słyszałam aby którykolwiek z pracodawców żądał badań w kierunku
robaków - tego nie wymagają przepisy.
I tego się obawiałem.

Pozdrówka!
Nixe
2005-02-13 17:44:41 UTC
Permalink
Post by Tempus
Post by Atka
Sanepid robi badania tylko w kierunku nosicielstwa Salmonelli i
Shigelli, nie słyszałam aby którykolwiek z pracodawców żądał badań w
kierunku robaków - tego nie wymagają przepisy.
I tego się obawiałem.
Jedyna "nadzieja" w tym, że w końcu zarazi się samo grono pedagogiczne :-/
Może to da komuś do myślenia.
--
PozdrawiaM
Atka
2005-02-14 19:57:56 UTC
Permalink
Post by Nixe
Jedyna "nadzieja" w tym, że w końcu zarazi się samo grono pedagogiczne :-/
Może to da komuś do myślenia.
I to byłaby chyba najbardziej zasłużona kara. Mnie najbardziej dziwi
bierność innych rodziców i dyrekcji. W takiej sytuacji powinny zostać
przebadane wszystkie dzieci i personel, a przedszkole zdezynfekowane. Nie
mogę zrozumieć z czego wynika taka postawa, ze wstydu czy z nieświadomości.
Jedyne wyjście to zabrać dziecko z przedszkola.

Pozdrawiam
Renata
Natalia
2005-02-13 19:17:43 UTC
Permalink
Napiszę z własnego, choć dawnego doświadczenia.
Ja sama w wieku przedszkolnym praktycznie non-stop miałam glisty, mimo
wielokrotnego leczenia. Podobnie, jak prawie wszystkie zapewne dzieci w tym
przedszkolu. I moim zdaniem zawiadomienie Sanepidu czy przebadanie kucharek
nic tu nie da. Dzieci zarażają się wzajemnie od siebie, wystarczy, że jest
jedno, pochodzące z domu, gdzie niezbyt dba się o higienę... Dzieci grzebią
w ziemi, niekoniecznie zawsze myją owoce itd. - i już infekcja gotowa. A
jednocześnie przedszkolanki i kucharki najprawdopodobniej wcale nie są
zarażone, bo dorośli są na robaki bardziej odporni niż dzieci (z całej mojej
rodziny nikt dorosły nie chorował, mimo paroletniej obecności obcych w
domu).
Infekcje skończyły się, gdy miałam ok. 12 lat.

Wiem, nie pocieszyłam
Natalia
gsk
2005-02-13 21:30:56 UTC
Permalink
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
Jestem matką 4-letniej córeczki. We wrześniu 2004 r. dziecko zaczęło
uczęszcz.. do przedszkola. > gdyż dusiła się w nocy, mało jadła i skarżyła
się na ból brzuszka, zgrzytała
Post by jAROSŁAW Dąbrowski
zębami. Profilaktycznie wzięłam skierowanie na badanie pasożytów i okazało
się, że ma glistę ludzką.
Moja 4 letnia córka ma bardzo podobne objawy i mimo sugestii lekarza nie
zrobiłam jej badań na glistę, bo wydawało mi się, że to nie możliwe.
Myślałam, że glista ludzka dotyka tylko bardzo sporadycznie, a jeśli już to
może mieć owsiki, których w kupkach nie widziałam. Z ciekawości - z jakiego
miasta pochodzisz?

Gosia
Nixe
2005-02-13 21:55:13 UTC
Permalink
Post by gsk
Moja 4 letnia córka ma bardzo podobne objawy i mimo sugestii lekarza
nie zrobiłam jej badań na glistę, bo wydawało mi się, że to niemożliwe.
Sorki, ale właśnie ręce mi opadły :-(
--
PozdrawiaM
Belin
2005-02-14 09:59:25 UTC
Permalink
Post by Nixe
Post by gsk
Moja 4 letnia córka ma bardzo podobne objawy i mimo sugestii lekarza
nie zrobiłam jej badań na glistę, bo wydawało mi się, że to niemożliwe.
Sorki, ale właśnie ręce mi opadły :-(
ze tak powiem... a nie mowilem ;-(. Rodzice potrafia byc naprawde
nie-tego... nawet tacy niby wyedukowani, czytajacy grupy itp.

Belin

PS - zreszta cala sprawa w tym przedszkolu "zagliszczonym" pokazuje
przecietny poziom rodzica :-((
gsk
2005-02-14 12:58:31 UTC
Permalink
Post by Belin
Post by Nixe
Post by gsk
Moja 4 letnia córka ma bardzo podobne objawy i mimo sugestii lekarza
nie zrobiłam jej badań na glistę, bo wydawało mi się, że to niemożliwe.
Sorki, ale właśnie ręce mi opadły :-(
ze tak powiem... a nie mowilem ;-(. Rodzice potrafia byc naprawde
nie-tego... nawet tacy niby wyedukowani, czytajacy grupy itp.
Belin
PS - zreszta cala sprawa w tym przedszkolu "zagliszczonym" pokazuje
przecietny poziom rodzica :-((
Może pozwólcie, że się obronię - moja córka przeszła cały szereg badań, w
związku z podejrzeniem białaczki - leżała tydzień na hematologii i
onkologii, pobierali jej też szpik i naprawdę zbadali ją wzdłuż i w szerz,
więc nie dziwcie się, że staram się ograniczyć cierpienia mojemu dziecku
(chodzi o pobieranie krwi) opierając się tylko na sugestiach lekarza. Gdyby
lekarka skierowała nas na badania nie zbagatelizowałabym tego. Znam się na
innych rzeczach - nie na medycynie, ufam lekarzom i to oni są winni poziomu
edukacji rodziców w tej kwesti. Może nie poziomu edukacji, ale realnego
poziomu zagrożenia.

Gosia.
Nixe
2005-02-14 15:20:51 UTC
Permalink
Post by gsk
Może pozwólcie, że się obronię - moja córka przeszła cały szereg
badań, w związku z podejrzeniem białaczki - leżała tydzień na
hematologii i onkologii, pobierali jej też szpik i naprawdę zbadali
ją wzdłuż i w szerz, więc nie dziwcie się, że staram się ograniczyć
cierpienia mojemu dziecku (chodzi o pobieranie krwi) opierając się
tylko na sugestiach lekarza.
Badania w kierunku pasożytów nie wymagają pobierania krwi, ponieważ analizuje
się tylko kał.
Post by gsk
Gdyby lekarka skierowała nas na badania nie zbagatelizowałabym tego.
Przecież pisałaś, że lekarz zasugerował takie badania.
Dlaczego nie poprosiłaś wówczas o skierowanie?
Post by gsk
Znam się na innych rzeczach - nie na
medycynie, ufam lekarzom
Chyba nie do końca, jeśli pomimo sugestii lekarza nie zdecydowałaś się na
przeprowadzenie badań w kierunku pasożytów.
Post by gsk
i to oni są winni poziomu edukacji rodziców
w tej kwesti. Może nie poziomu edukacji, ale realnego poziomu
zagrożenia.
A tego stwierdzenia to nie rozumiem.
--
PozdrawiaM
gsk
2005-02-14 19:14:33 UTC
Permalink
Post by Nixe
Post by gsk
i to oni są winni poziomu edukacji rodziców
w tej kwesti. Może nie poziomu edukacji, ale realnego poziomu
zagrożenia.
A tego stwierdzenia to nie rozumiem.
--
Trudno.
Pozdrawiam
G.
jAROSŁAW Dąbrowski
2005-02-13 22:20:13 UTC
Permalink
Z ciekawości - z jakiego
Post by gsk
miasta pochodzisz?
Gosia
Jesteśmy z Opola.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, wspólnie zagłębiamy się w temacie.
Dziś dowiedziałam się o kolejnym dziecku z glistą. Podjęłam decyzję - jutro
jadę do Sanepidu

trzymajcie kciuki
Jadzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...