Discussion:
poleccie homeopate (rzeszow)
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
mantodeus
2005-05-08 21:42:17 UTC
Permalink
cze

jak w temacie czyli jesli znacie jakiegos lekarza homeopate w rzeszowie
lub okolicach ktory wg Was jest warty polecenia to bylbym bardzo
wdzieczny za adres (jesli jakis nie jest wart nazywania sie lekarzem to
tez powiedzcie, to rownie istotna informacja)

p.s. i prosze o informacje czy to Wam, Waszemu dziecku, czy komus
znajomemu pomogl.

TIA
Monika
2005-05-09 08:27:50 UTC
Permalink
zapytaj natym forum:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=19760
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
unknown
2005-05-09 10:08:44 UTC
Permalink
Post by mantodeus
cze
jak w temacie czyli jesli znacie jakiegos lekarza homeopate w rzeszowie
lub okolicach ktory wg Was jest warty polecenia to bylbym bardzo wdzieczny
za adres (jesli jakis nie jest wart nazywania sie lekarzem to tez
powiedzcie, to rownie istotna informacja)
Żaden homeopata nie jest wart nazwania lekarzem. Najbliższe zbliżone:
szarlatan.
--
Konrad J. Brywczyński No use to complain
mail: http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ If you're caught out in the rain
www.brywczynscy.com Your mother's quite insane
GG:1528179 Cat food cat food cat food again
Eulalka
2005-05-09 19:35:54 UTC
Permalink
Post by unknown
szarlatan.
Co Ty nie powiesz?
Więc II stopień z pulmunologii to szrlataneria?
E... pewnie kręgarz ze sprecjalizacją z neurologii (którą praktykuje w
AM) to siakiś łamacz gnatów tudzież morderca?

Eulalka
unknown
2005-05-09 20:58:44 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Post by unknown
szarlatan.
Co Ty nie powiesz?
Więc II stopień z pulmunologii to szrlataneria?
Pulmunolog-homeopata? To nie szarlatan, to naciągacz [oszust].
--
Konrad J. Brywczyński
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.
Eulalka
2005-05-09 22:12:09 UTC
Permalink
Post by unknown
Pulmunolog-homeopata? To nie szarlatan, to naciągacz [oszust]
Naciągacz? (Raczej naciągaczka)? W państwowej przychodni??
Kompletny bzdet.
Widzisz... czasem jedno nie wyklucza drugiego.
Ja generalnie na zap. oskrzeli biorę antybiotyki, ale wcale nie gardzę
homeopatykami na kaszel przy tym. Szczególnie, że na mukolityki jestem
uczulona.

Eulalka
unknown
2005-05-10 04:57:30 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Naciągacz? (Raczej naciągaczka)? W państwowej przychodni??
Kompletny bzdet.
Widzisz... czasem jedno nie wyklucza drugiego.
Ja generalnie na zap. oskrzeli biorę antybiotyki, ale wcale nie gardzę
homeopatykami na kaszel przy tym.
Ależ możesz leczyć się nawet zdrowaśkami.
--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
mail: http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ otwarte okna"
www.brywczynscy.com John Irving
GG:1528179
Harun al Rashid
2005-05-10 08:23:44 UTC
Permalink
Konrad Brywczyński
Post by unknown
Post by Eulalka
Naciągacz? (Raczej naciągaczka)? W państwowej przychodni??
Kompletny bzdet.
Widzisz... czasem jedno nie wyklucza drugiego.
Ja generalnie na zap. oskrzeli biorę antybiotyki, ale wcale nie gardzę
homeopatykami na kaszel przy tym.
Ależ możesz leczyć się nawet zdrowaśkami.
Nienienie.
Leczyć_w_piekarniku.
Zdrowaśkami czas się odmierza :P

--
Pozdrawia,
EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html
Eulalka
2005-05-10 11:17:07 UTC
Permalink
Post by unknown
Ależ możesz leczyć się nawet zdrowaśkami.
Jasne, jak by tylko pomagały.

Eulalka, niestety nieznająca "Zdrowasiek" :(
siwa
2005-05-10 08:47:19 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Ja generalnie na zap. oskrzeli biorę antybiotyki, ale wcale nie gardzę
homeopatykami na kaszel przy tym.
Wiesz... Zaszkodzić, Ci nie zaszkodzi :)))
Przywiozę Ci przy okazji flaszeczkę wody z Jeleniej Góry, tfu z
Jasnej. Też pomaga ;)
--
s i w a
odporna na homeopatię
Eulalka
2005-05-10 11:17:36 UTC
Permalink
Post by siwa
Wiesz... Zaszkodzić, Ci nie zaszkodzi :)))
Przywiozę Ci przy okazji flaszeczkę wody z Jeleniej Góry, tfu z
Jasnej. Też pomaga ;)
Ale tylko katolikom :(
Przywieź wodę ognistą.

Eulalka
Piotr Czyż
2005-05-13 10:06:46 UTC
Permalink
Post by siwa
Przywiozę Ci przy okazji flaszeczkę wody z Jeleniej Góry, tfu z
Jasnej. Też pomaga ;)
Ale ona chyba nie wie, kto ją pijał ;-)

PC
Jola
2005-05-09 12:48:10 UTC
Permalink
Post by mantodeus
cze
jak w temacie czyli jesli znacie jakiegos lekarza homeopate w rzeszowie
lub okolicach ktory wg Was jest warty polecenia to bylbym bardzo
wdzieczny za adres (jesli jakis nie jest wart nazywania sie lekarzem to
tez powiedzcie, to rownie istotna informacja)
p.s. i prosze o informacje czy to Wam, Waszemu dziecku, czy komus
znajomemu pomogl.
TIA
Cześć ja jeszcze osobiscie nie próbowałam ale moja koleżanka chodziła
i chyba nadal chodzi do pani dr Tomsi
Ale adresu nie znam, napewno w ksiazce znajdziesz nr tel.
Ona przyjmuje w dmu i mieszka w okolicy katedry
Beatka
2005-05-10 06:32:12 UTC
Permalink
U?ytkownik "mantodeus" <***@wp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:d5m1ct$q94$***@nemesis.news.tpi.pl...

Chciałam Ci wysłac na priv namiary, ale nie idą do Ciebie maile....
Ja polecam dr Adama Dudka - pediatra/endokrynolog dziecięcy/homeopata.
Pomógł moim chłopakom pozbyć się alergii pokarmowej za pomocą homeopatii.
Bardzo kompetentny, miły , ma fajny kontakt z dziećmi. Miałam do Niego
wielkie zaufanie.

Szukaj w przychodni na Fredry lub w szpitalu na Szopena dokładnych namiarów
( nie mam teraz przy sobie tych namiarów).

--
Beatka
(Adas 17.04.1997 i Wojtus 25.06.2002)
Artur Szkolnicki
2005-05-12 17:42:31 UTC
Permalink
Mogę polecić z czystym sumieniem - zajrzyj koniecznie pod ten link. Pomaga,
zwłaszcza przy problemach z głową - ale tylko myślącym.

http://www.wiz.pl/2000/00122800.asp
--
AS
Eulalka
2005-05-13 07:05:54 UTC
Permalink
Post by Artur Szkolnicki
Mogę polecić z czystym sumieniem - zajrzyj koniecznie pod ten link.
Pomaga, zwłaszcza przy problemach z głową - ale tylko myślącym.
http://www.wiz.pl/2000/00122800.asp
W świetle tego nikt normalny nie poda dziecku na kaszel Drosetux ani
Stodal... hm..... No ciekawe...
Kto na grupie podaje te leki dzieciom?
Ja podawałam, pomagały.
Ktoś jeszcze?

Eulalka
Monika
2005-05-13 07:20:41 UTC
Permalink
syropów nie podawałam, bo moje dziecko nie lubi natomiast inne leki owszem,
nawet moja lekarka w przychodni przepisuje leki homeopatyczne.A to można
sobie poczytać, chociaż dla mnie to nie ma żadnego znaczenia,
najważniejsze ,że działa pozytywnie.Pozdrawiam

http://www.stronazdrowia.pl/woda_info2.pdf

http://www.stronazdrowia.pl/woda_info2.pdf
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
unknown
2005-05-13 08:14:33 UTC
Permalink
Post by Eulalka
W świetle tego nikt normalny nie poda dziecku na kaszel Drosetux ani
Stodal... hm..... No ciekawe...
Pytanie: działał rzekomy środek czynny, którego w butelce nie było, czy
też po prostu rozcieńczalnik (który smaruje gardło i łagodzi)?
--
Konrad J. Brywczyński
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.
Eulalka
2005-05-13 09:09:41 UTC
Permalink
Post by unknown
Post by Eulalka
W świetle tego nikt normalny nie poda dziecku na kaszel Drosetux ani
Stodal... hm..... No ciekawe...
Pytanie: działał rzekomy środek czynny, którego w butelce nie było, czy
też po prostu rozcieńczalnik (który smaruje gardło i łagodzi)?
A co za różnica, z punktu widzenia pacjenta?

Eulalka
unknown
2005-05-13 09:23:22 UTC
Permalink
Post by Eulalka
A co za różnica, z punktu widzenia pacjenta?
Mogłaś dać syrop malinowy ze spożywczaka. Przynajmniej smaczny. ;)
/ale myślenie magiczne ma kolosalną przeszłość i pewnie długą
przyszłość/
--
Konrad J. Brywczyński Bus station is the place where bus stops.
***@brywczynski.tk Trainstation is the place where train stops.
www.brywczynscy.com I have a workstation on my desk...
Eulalka
2005-05-13 09:47:10 UTC
Permalink
Post by unknown
Post by Eulalka
A co za różnica, z punktu widzenia pacjenta?
Mogłaś dać syrop malinowy ze spożywczaka. Przynajmniej smaczny. ;)
Ale jest zrobiony z aronii - nie zadziała.
Pozory czasem mylą ;)
Post by unknown
/ale myślenie magiczne ma kolosalną przeszłość i pewnie długą
przyszłość/
Owszem, ale fanatyzm też.
Jeżeli coś komuś pomaga, to bez znaczenia czy to antybiotyk, lek
homeopatyczny czy autosugestia.
Wolną wolę każdy ma, prawda?
A po drugie - nosze w torebce L72 - tez ma na pudełku napis, że
homeopatyczny. W duszy mam z czego to zrobili - pomaga w 10 minut lepiej
niż inne homeo czy chemiczne o teoretycznie podobnym działaniu. Jak dla
mnie ten argument wystarcza.

Eulalka
Nixe
2005-05-13 09:57:42 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Ale jest zrobiony z aronii - nie zadziała.
Monin też? ;-)
--
PozdrawiaM
Eulalka
2005-05-13 10:59:09 UTC
Permalink
Post by Nixe
Post by Eulalka
Ale jest zrobiony z aronii - nie zadziała.
Monin też? ;-)
Nie. Monin nie. Ale za to grenadinę ma z malin ;)

Eulalka

PS. Od 2 dni testuję nowe Moninki: Pina colada, Truskawka o smaku
cukierków Alpen Liebe, Toffi orzechowe, Tarta cytrynowa (naprawdę
smakuje jak ciacho) i Guava - intrygujący ma smak, coś jak miedzy
winogronami a melonem. :)
I wredny spam od razu (a co tam): www.kuger.pl
A teraz mnie i zabijcie ;)
Nixe
2005-05-13 17:41:01 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Nie. Monin nie. Ale za to grenadinę ma z malin ;)
Świnie! :-P
Post by Eulalka
PS. Od 2 dni testuję nowe Moninki: Pina colada, Truskawka o smaku
cukierków Alpen Liebe, Toffi orzechowe, Tarta cytrynowa (naprawdę
smakuje jak ciacho) i Guava - intrygujący ma smak, coś jak miedzy
winogronami a melonem. :)
Weź przestań, bo mi ślina właśnie pociekła ;-)
Zwłaszcza jak o tej tarcie przeczytałam.
Post by Eulalka
I wredny spam od razu (a co tam): www.kuger.pl
A teraz mnie i zabijcie ;)
Poszło do abuse'a, na pl.internet.mordplik i na priva do Sokoła ;-)
--
PozdrawiaM
Eulalka
2005-05-13 21:29:08 UTC
Permalink
Post by Nixe
Poszło do abuse'a, na pl.internet.mordplik i na priva do Sokoła ;-)
Wredna maupa ;)

Eulalka
unknown
2005-05-13 10:04:57 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Post by unknown
Post by Eulalka
A co za różnica, z punktu widzenia pacjenta?
Mogłaś dać syrop malinowy ze spożywczaka. Przynajmniej smaczny. ;)
Ale jest zrobiony z aronii - nie zadziała.
Jak z aronii, to ciśnienie spadnie. ;)
A poważnie, to odróżniam smak malin od aronii. Jeszcze nie trafiłem
na oszukany, ale wierzę, że bywa. Ja mam domowy.
Post by Eulalka
Pozory czasem mylą ;)
Jeżeli coś komuś pomaga, to bez znaczenia czy to antybiotyk, lek
homeopatyczny czy autosugestia.
Oczywiście. Ale może lepiej dzieci leczyć czymś, co ma również podstawy
działania? Przynajmniej uczciwie będzie. A jak ma działać placebo, to
olać lekarza i dawać cukierki, mówiąc, że to witaminki /jakbyś robiła
eksperyment, to podziel się wynikami skuteczności/.
--
Konrad J. Brywczyński Riding on a unicorn
mail: http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ Stranded in my mind
www.brywczynscy.com Electric raven met me there
GG:1528179 To see what we could find
Eulalka
2005-05-13 11:01:58 UTC
Permalink
Post by unknown
Oczywiście. Ale może lepiej dzieci leczyć czymś, co ma również podstawy
działania? Przynajmniej uczciwie będzie. A jak ma działać placebo, to
olać lekarza i dawać cukierki, mówiąc, że to witaminki /jakbyś robiła
eksperyment, to podziel się wynikami skuteczności/.
Próbujesz być złosliwy ;)
Leczę dzieci mając na pierwszym miejscu złota zasadę - po pierwsze nie
szkodzić.
I jeśli im pomoże placebo to oki.
Nie mam w zwyczaju strzelać z armaty do wróbli - najpierw szykuję śrut,
a potem oceniam sytuację i podejmuje decyzję czy juz dubeltówka czy może
najpierw proca.

Eulalka
unknown
2005-05-13 11:26:31 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Post by unknown
Oczywiście. Ale może lepiej dzieci leczyć czymś, co ma również podstawy
działania? Przynajmniej uczciwie będzie. A jak ma działać placebo, to
olać lekarza i dawać cukierki, mówiąc, że to witaminki /jakbyś robiła
eksperyment, to podziel się wynikami skuteczności/.
Próbujesz być złosliwy ;)
A skąd!
Post by Eulalka
Leczę dzieci mając na pierwszym miejscu złota zasadę - po pierwsze nie
szkodzić.
Toteż właśnie mówię. Homeopatia nie zaszkodzi. A pomóc? Są tacy, co leczą
się chętnie wódką. W zasadzie jakby na cysternę wódki wrzucić jedną
pszczołę,
to też będzie homeopatia.
--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
mail: http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ otwarte okna"
www.brywczynscy.com John Irving
GG:1528179
Eulalka
2005-05-13 12:18:12 UTC
Permalink
Post by unknown
Toteż właśnie mówię. Homeopatia nie zaszkodzi. A pomóc? Są tacy, co leczą
się chętnie wódką. W zasadzie jakby na cysternę wódki wrzucić jedną
pszczołę,
to też będzie homeopatia.
Ale alkohol sam w sobie raczej zaszkodzi, prawda?
Jak mam do wyboru toksyczny pramolan i melisę tudzież Sedatif lub
wspomniane L72 wybiorę to drugie. To dość proste.
Zresztą - zauważ, że ja Cie nie zamierzam przekonywac do tego byś robił
tak samo - to co na mnie działa nie musi na Ciebie. Siebie leczę
polopiryną, swojemu dziecku mogłabym tym co najwyżej zaszkodzić. Ludzie
są różni. Natomiast dla na takiego sceptyka i pesymisty jak ja istostne
jest to, by specyfik działa. Jak nie działa zmieniam na inny.
No wiesz... ja jestem z tych co słodzą truskawki ;)

Eulalka
Sylvja
2005-05-13 08:57:28 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Post by Artur Szkolnicki
http://www.wiz.pl/2000/00122800.asp
W świetle tego nikt normalny nie poda dziecku na kaszel Drosetux ani
Stodal... hm..... No ciekawe...
Kto na grupie podaje te leki dzieciom?
Ja podawałam, pomagały.
Ktoś jeszcze?
Ja podaje Stodal - moim zdaniem pomaga, łagodzi suchy kaszel.
Sama też wolę na niektóre dolegliwości zażyć lek homeopatyczny.
No wiadomo, że nie na wszystko działa.
Ale np. jak mnie zaczyna brać jakaś a'la grypa to biorę oscillococinum
i pomaga.
--
Pozdrawiam

Sylwia, Piotruś (3-01-2001) i dzidziuś (~ 5 grudzień 2005)
Magda Zalewska
2005-05-13 09:44:41 UTC
Permalink
Post by Eulalka
W świetle tego nikt normalny nie poda dziecku na kaszel Drosetux ani
Stodal... hm..... No ciekawe...
Kto na grupie podaje te leki dzieciom?
Ja podawałam, pomagały.
Ktoś jeszcze?
Podaję Drosetux i wogóle leczę dzieci i siebie homeopatycznie. Jakieś dwa
tygodnie temu szczęśliwie wyleczyłam młodszą córkę z zapalenia ucha. I jest
mi całkowicie obojętne czy działają leki czy autosugestia czy myślenie
magiczne czy jeszcze co innego. Grunt że nie muszę stosować antybiotyków.

Pozdrawiam
--
Magda 35 lat, Joanna 8 lat, Inga 3,5 roku, Piotr 1,5 roku.
unknown
2005-05-13 10:08:07 UTC
Permalink
Post by Magda Zalewska
Podaję Drosetux i wogóle leczę dzieci i siebie homeopatycznie. Jakieś dwa
tygodnie temu szczęśliwie wyleczyłam młodszą córkę z zapalenia ucha. I
jest mi całkowicie obojętne czy działają leki czy autosugestia czy
myślenie magiczne czy jeszcze co innego. Grunt że nie muszę stosować
antybiotyków.
Nie wiem, czy wiesz, ale podawanie antybiotyków nie jest jedyną alternatywą
dla homeopatii (i odwrotnie). W ogóle często antybiotyka można nie podawać,
o ile występuje reakcja obronna organizmu (poza oczywistymi przypadkami
typu angina, szkarlatyna, i inne, które mogą być wyleczone wyłącznie
antybiotykowo). O ile organizm nie zwalczy choroby sam, wtedy antybiotyk
należy włączyć. Ponieważ mnie leczyła b. dobra pediatra, w dzieciństwie
niemal nie przyjmowałem antybiotyków, a i w dorosłym życiu póki co może
ze 3 razy.
--
Konrad J. Brywczyński GG:1528179
http://www.boeing.com/news/releases/2003/q2/nr_030515m.html
Magda Zalewska
2005-05-13 10:34:10 UTC
Permalink
Post by unknown
Nie wiem, czy wiesz, ale podawanie antybiotyków nie jest jedyną alternatywą
dla homeopatii (i odwrotnie).
Wiem, ale właśnie o takiej alternatywie piszę.
Post by unknown
W ogóle często antybiotyka można nie podawać,
o ile występuje reakcja obronna organizmu (poza oczywistymi przypadkami
typu angina, szkarlatyna, i inne, które mogą być wyleczone wyłącznie
antybiotykowo). O ile organizm nie zwalczy choroby sam, wtedy antybiotyk
należy włączyć.
Kilka angin z zaleceniem podania antybiotyku też wyleczyłam homeopatycznie.
Post by unknown
Ponieważ mnie leczyła b. dobra pediatra, w dzieciństwie
niemal nie przyjmowałem antybiotyków, a i w dorosłym życiu póki co może
ze 3 razy.
To miałeś/masz szczęście większość pediatrów, z którymi się stykam odrazu
zapisuje antybiotyk. Inna sprawa że po wszystkich moich dzieciach nie widać
choroby do czasu kiedy jest mocno zaawansowana. Zazwyczaj kiedy trafiam z
dzieckiem do lekarza ten się łapie za głowę stwierdza że dziecko jest
ciężko chore od conajmniej tygodnia i wypisuje receptę na antybiotyk. Po
powrocie do domu dzwonię do "mojego" homeopaty stosuję się do jego zaleceń
i zazwyczaj w ciągu 3 dni dziecko jest zdrowe.

Pozdrawiam
--
Magda 35 lat, Joanna 8 lat, Inga 3,5 roku, Piotr 1,5 roku.
Eulalka
2005-05-13 11:03:30 UTC
Permalink
Post by Magda Zalewska
To miałeś/masz szczęście większość pediatrów, z którymi się stykam odrazu
zapisuje antybiotyk. Inna sprawa że po wszystkich moich dzieciach nie widać
choroby do czasu kiedy jest mocno zaawansowana. Zazwyczaj kiedy trafiam z
dzieckiem do lekarza ten się łapie za głowę stwierdza że dziecko jest
ciężko chore od conajmniej tygodnia i wypisuje receptę na antybiotyk. Po
powrocie do domu dzwonię do "mojego" homeopaty stosuję się do jego zaleceń
i zazwyczaj w ciągu 3 dni dziecko jest zdrowe.
Przyznam, że kiedyś, jak juz Martyna przerobiła wszelkie możliwe
antybiotyki zaczęliśmy stawiać jej bańki.
Z Weroniką robie juz dokładnie odwrotnie.

Eulalka
Magda Zalewska
2005-05-13 11:13:52 UTC
Permalink
Post by Eulalka
Przyznam, że kiedyś, jak juz Martyna przerobiła wszelkie możliwe
antybiotyki zaczęliśmy stawiać jej bańki.
Z Weroniką robie juz dokładnie odwrotnie.
Nie umiem stawiać baniek i nie mam nikogo kto by mnie nauczył. Chętnie bym
sie nauczyła na wszelki wypadek. Czy stawianie baniek jest bolesne (dla
pacjenta oczywiście)?

Pozdrawiam
--
Magda 35 lat, Joanna 8 lat, Inga 3,5 roku, Piotr 1,5 roku.
Old Rena
2005-05-13 11:36:43 UTC
Permalink
Post by Magda Zalewska
Nie umiem stawiać baniek i nie mam nikogo kto by mnie nauczył.
Chętnie bym sie nauczyła na wszelki wypadek. Czy stawianie baniek
jest bolesne (dla pacjenta oczywiście)?
Kup szklane bezogniowe. Podciśnienie uzyskuje się za pomocą specjalnej
strzykawki. Nie trzeba instruktora. Sposób stawiania baniek jest opisany
w załączonej ulotce. Im mniejsze dziecko, tym mniej baniek się stawia.
Co do bolesności, to nie pamiętam z dzieciństwa. Z reakcji Marcelka
wynika, ze naciąganie baniek jest nieprzyjemne, ale o bólu nic nie
mówił.
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

misiosite http://tiny.pl/hptz
Monika
2005-05-13 12:23:06 UTC
Permalink
wystarczą dwie bańki między łopatkami.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
PASIK
2005-05-13 12:36:05 UTC
Permalink
Pinek b.lubi bańki..a właściwie cały rytuał związany z ich stawianiem.
On sobie leży ja czytam bajki.
Bańki kupiłam w zestawie 12(i tak mało)
Profilaktycznie robię(stawiam) całej rodzinie co 1-1,5 m


pozdr.Pasik&Pinek 5,6 r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotr Czyż
2005-05-14 06:40:33 UTC
Permalink
Chcę rzucić pl.soc.dzieci w diabły, ale Twoje posty Old Rena mnie niestety
Post by Old Rena
Kup szklane bezogniowe.
Ja kupiłem swego czasu. Trudna sprawa z tym stawianiem, spadają, odsysają
się. W porównaniu z ogniowymi, które zasysają szybko i mocno, te z pompką
wydają mi się mało użyteczne.
Niemniej ogniowych stawiać też nie umiem ale planuję się nauczyć!

PC
Monika
2005-05-14 12:16:21 UTC
Permalink
możesz lekko pokremować skórę przed stawianiem, raczej jak dziecko uśnie
przyssać odpowiednio i najlepiej żeby się nie obracało później na boki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
PASIK
2005-05-14 12:57:56 UTC
Permalink
Sat, 14 May 2005 08:40:33 +0200, na pl.soc.dzieci, Piotr Czyż
Post by Piotr Czyż
Chcę rzucić pl.soc.dzieci w diabły, ale Twoje posty Old Rena mnie niestety
Post by Old Rena
Kup szklane bezogniowe.
Ja kupiłem swego czasu. Trudna sprawa z tym stawianiem, spadają, odsysają
się. W porównaniu z ogniowymi, które zasysają szybko i mocno, te z pompką
wydają mi się mało użyteczne.
Niemniej ogniowych stawiać też nie umiem ale planuję się nauczyć!
Jak to mój znajomy mówi..proste jak sex.

To chyba coś źle robisz..bo mi na ok 8 zabiegów..licząc od 5 do 12
baniek może spadły 3.
Wszystkie bańki można postawić w ciagu dwóch minut.
Przed tym ładnie je nagrzać, plecki wymasować kremem, przygotować
ręcznik bądź koc do przykrycia ofiary.

Ostatnio jak stawiałam synowi bańki jedna z nich ładnie "ćwierkała"
przez cały zabieg (ok 10-15 minut) śmialiśmy się ze ma świerszczyka na
plecach.Przy okazji fajne opowiadania powstały.

Ogniowych się boję, pamiętam nieprzyjemne odczucia z dzieciństwa..
w porównaniu do bezogniowych to "niebo a ziemia"

Stawianie baniek to świetny moment na wyciszenie dziecka.
--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 i pół latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>
Piotr Czyż
2005-05-14 06:41:41 UTC
Permalink
Chcę rzucić pl.soc.dzieci w diabły, ale Twoje posty Magda Zalewska mnie
Post by Magda Zalewska
Czy stawianie baniek jest bolesne (dla
pacjenta oczywiście)?
Jest nieprzyjemne ale raczej nie bolesne (może odrobinkę).

PC
unknown
2005-05-13 11:28:51 UTC
Permalink
Post by Magda Zalewska
Kilka angin z zaleceniem podania antybiotyku też wyleczyłam
homeopatycznie.
Bardzo rozsądnie. Oczywiście wiesz, że zaleczona, a nie wyleczona angina
uszkadza serce? Zdrowia życzę.
Post by Magda Zalewska
To miałeś/masz szczęście większość pediatrów, z którymi się stykam odrazu
zapisuje antybiotyk.
Nie mówię, że nie. Niemniej lekarzy nie brakuje. Jak widać, że za skory
do faszerowania prochami (rozsądny zwykle mówi "wypisuję receptę, jeśli
nie będzie poprawy przez... proszę wykupić i podawać tak i tak"), to
znaleźć innego.
--
Konrad J. Brywczyński
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.
Magda Zalewska
2005-05-13 12:59:55 UTC
Permalink
Post by unknown
Post by Magda Zalewska
Kilka angin z zaleceniem podania antybiotyku też wyleczyłam
homeopatycznie.
Bardzo rozsądnie. Oczywiście wiesz, że zaleczona, a nie wyleczona angina
uszkadza serce? Zdrowia życzę.
No tak bo antybiotykiem 100% pewność że wyleczone, a homeopatycznie to mur
beton tylko zaleczone.
Post by unknown
Post by Magda Zalewska
To miałeś/masz szczęście większość pediatrów, z którymi się stykam odrazu
zapisuje antybiotyk.
Nie mówię, że nie. Niemniej lekarzy nie brakuje. Jak widać, że za skory
do faszerowania prochami (rozsądny zwykle mówi "wypisuję receptę, jeśli
nie będzie poprawy przez... proszę wykupić i podawać tak i tak"), to
znaleźć innego.
No akurat teraz mam takiego lekarza rodzinnego co się nie spieszy z
antybiotykami. Ale nawet jak już mi mówi że bez antybiotyku nie da rady to
i tak próbuję homeopatycznie i w 99% przypadków nie ma potrzeby podawania
antybiotyku. Zresztą zazwyczaj i tak zaczynam od konsultacji z homeopatą i
nie mam potrzeby odwiedzania pediatrów.

Pozdrawiam
--
Magda 35 lat, Joanna 8 lat, Inga 3,5 roku, Piotr 1,5 roku.
unknown
2005-05-13 17:53:50 UTC
Permalink
Post by Magda Zalewska
No tak bo antybiotykiem 100% pewność że wyleczone, a homeopatycznie to mur
beton tylko zaleczone.
Jak powiesz, jak czymś, co nie istnieje, zastąpić antybiotyk, to możesz
oficjalnie
o Nobla się starać.
--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
***@brywczynski.tk otwarte okna"
www.brywczynscy.com John Irving
GG:1528179
Loading...