Discussion:
czosnek pod stopy?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tomek
2005-01-09 18:50:24 UTC
Permalink
Witam Slyszalam ostatnio w tv o domowej metodzie na przeziebienie u dziecka.
Czosnek rozdrobinony pod stopy, skarpety cieple na to a na drugi dzien jak
reka odjal. Zadnego sladu po przeziebieniu. zastanawiam sie czy taka metode
mozna zastosowac u 8 miesiecznego dziecka? Probowal ktos z Was? Jesli tak
prosze o opinie bo moja mala ledwo dycha ...
psika co chwile a jak jutro pojde do lekarza to ten przepisze jej pewnie
jakies antybiotyki....
Pozdrawiam Ania M
Ma³gorzatka+
2005-01-09 19:03:32 UTC
Permalink
Post by Tomek
Witam Slyszalam ostatnio w tv o domowej metodzie na przeziebienie u dziecka.
Czosnek rozdrobinony pod stopy, skarpety cieple na to a na drugi dzien jak
reka odjal.
Nie wiem czy to skuteczne, ale radzę uważać z rozdrobnionym czosnkiem
bezpośrednio na skórę dziecka - coś takiego zafundowała babcia mojemu
TŻetowi jak był mały i "wypaliła" mu skórę na piersiach.
Natomiast chyba "Chomik" pisała, że pomagają korale z całego czosnku -
poszukaj w archiwum.

Pozdrawiam serdecznie,
--
Małgorzatka
Marchewka
2005-01-09 19:19:12 UTC
Permalink
Post by Ma³gorzatka+
Natomiast chyba "Chomik" pisała, że pomagają korale z całego czosnku -
poszukaj w archiwum.
Albo wrzątek z pokrojonym czosnkiem - by dziecko wdychało. Ja kładłam
pokorojony czosnek na gorący kaloryfer na noc. Pomogło. :-)
Iwonka
micrus
2005-01-10 09:56:21 UTC
Permalink
Użytkownik "Marchewka" <***@WYWALTObuziaczek.pl> napisał w
wiadomości news:crs014$5v0$***@news.onet.pl...
Ja kładłam
Post by Marchewka
pokorojony czosnek na gorący kaloryfer na noc
przeziębione dzicko miało na noc gorący kaloryfer?? faktycznie, odporne
Marchewka
2005-01-10 10:33:29 UTC
Permalink
Post by Marchewka
Ja kładłam
Post by Marchewka
pokorojony czosnek na gorący kaloryfer na noc
przeziębione dzicko miało na noc gorący kaloryfer?? faktycznie, odporne
U nas jeden gorący kaloryfer w sypialni powoduje temp. ok. 21 st. C.
Zresztą, położenie czosnku na zimnym nie spowoduje, że uniesie się z niego
cenny aromat.
Chcesz się jeszcze czegoś czepnąć? Zapraszam.
Iwonka
z³o¶liwa
2005-01-10 11:48:20 UTC
Permalink
Użytkownik "Marchewka" <***@WYWALTObuziaczek.pl> napisał
| U nas jeden gorący kaloryfer w sypialni powoduje temp. ok. 21 st. C.
|
widzę że masz tak samo zimno w domu jak ja :)
--
Kasia + Weronika ( 3 lata i 11 miesięcy )
http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=330539
http://photo.anort.com/v/index.htm?ida=8470
gg 181718
Marchewka
2005-01-10 11:58:30 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
| U nas jeden gorący kaloryfer w sypialni powoduje temp. ok. 21 st. C.
|
widzę że masz tak samo zimno w domu jak ja :)
Zimno? Nie, normalnie. :-)
Iwonka
Elżbieta
2005-01-12 16:15:08 UTC
Permalink
Dnia Mon, 10 Jan 2005 12:48:20 +0100, złośliwa
Post by z³o¶liwa
widzę że masz tak samo zimno w domu jak ja :)
Licytacja?? :)
U nas 19 stopni i nazywa się to- ciepło :)
No i spanie przez okrągły rok przy otwartym oknie.
--
Elżbieta, Kacper 6
Anna G.
2005-01-12 22:43:14 UTC
Permalink
Post by Elżbieta
Licytacja?? :)
U nas 19 stopni i nazywa się to- ciepło :)
No i spanie przez okrągły rok przy otwartym oknie.
--
Elżbieta, Kacper 6
Jak licytacja to licytacja;)
U nas w sezonie grzewczym przy maksymalnie "odkręconych" kaloryferach
mamy, aż 16-17stopni :)
Dobrze, ze w tym roku zima jest jaka jest, bo mamy czasem troche wiecej :)
pozdrawiam
Ania
--
nasza strona: www.konrad.fotokam.net
22 sierpnia?: www.aniatg.republika.pl
gg: 1361774
micrus
2005-01-11 11:33:56 UTC
Permalink
Post by Marchewka
Chcesz się jeszcze czegoś czepnąć? Zapraszam.
bojowo nastawiona jesteś - podziwiam odpornośc chorego dziecka, kt. spi w
pomieszczeniu z goroącymi kaloryferami -moj M nie zmruzyłby oka z powodu
przesuszonej, chorej śluzówki
Marchewka
2005-01-11 11:42:43 UTC
Permalink
Post by micrus
Post by Marchewka
Chcesz się jeszcze czegoś czepnąć? Zapraszam.
bojowo nastawiona jesteś
Tutaj nie jestem wcale.
Post by micrus
- podziwiam odpornośc chorego dziecka, kt. spi w
pomieszczeniu z goroącymi kaloryferami -moj M nie zmruzyłby oka z powodu
przesuszonej, chorej śluzówki
U nas nie jest sucho. I nie 'kaloryfery', tylko jeden, nie zawsze włączany.
Ale rozumiem analizowanie cudzej rzeczywistości przez pryzmat swojej.
Iwonka
micrus
2005-01-11 12:15:58 UTC
Permalink
Post by Marchewka
U nas nie jest sucho. I nie 'kaloryfery', tylko jeden, nie zawsze włączany.
przesuszona sluzówka jest tak czy siak z powodu infekcji, dodtkowe cieple
pomieszczenie ( 21 stC w sypialni?) DO SPANIA, kiedy fizjologicznie jest
mniejsze nawilżanie stanowi olbrzymi dyskomfort dla chorego ( tym bardziej
dziecka) - stąd mój podzi dla Twojego Malucha
Post by Marchewka
Ale rozumiem analizowanie cudzej rzeczywistości przez pryzmat swojej
tego zdanie nie rozumiem, bo jak moge analizować cudze doświadcznie bez
odniesienia do własnego? - mimo to dzieki, że łaskawie mi na to przywalasz
( słowami :ale rozumiem)
Marchewka
2005-01-11 12:29:25 UTC
Permalink
Post by micrus
przesuszona sluzówka jest tak czy siak z powodu infekcji, dodtkowe cieple
pomieszczenie ( 21 stC w sypialni?) DO SPANIA
Temp. 18-22 st. C jest zalecana przez pediatrów jako idealna dla maluchów.
Nie jest to żadne 'ciepłe pomieszczenie'. Jest raczej chłodno.
Dalej będziesz wymyślała jakieś tezy, by podtrzymać swoją teorię?
Post by micrus
kiedy fizjologicznie jest
mniejsze nawilżanie stanowi olbrzymi dyskomfort dla chorego ( tym bardziej
dziecka) - stąd mój podzi dla Twojego Malucha
Dziękuję, ale nie jest konieczny. :-)
Post by micrus
tego zdanie nie rozumiem, bo jak moge analizować cudze doświadcznie bez
odniesienia do własnego? - mimo to dzieki, że łaskawie mi na to przywalasz
( słowami :ale rozumiem)
To nie jest żadne przyzwolenie. Wyrażam jedynie, że rozumiem. :-)
Iwonka
micrus
2005-01-11 13:40:27 UTC
Permalink
Post by Marchewka
Dalej będziesz wymyślała jakieś tezy, by podtrzymać swoją teorię?
jeśli tak nazywasz moje wypowiedzi, równie dobrze mogę odpłacić CI tym
samym - robisz wswzystko aby podtrzymać swoją teorię - nie nie trzeba wiele
Post by Marchewka
Post by micrus
mniejsze nawilżanie stanowi olbrzymi dyskomfort dla chorego ( tym bardziej
dziecka) -
zapał godny lepszej sprawy
Marchewka
2005-01-11 15:31:18 UTC
Permalink
Post by micrus
jeśli tak nazywasz moje wypowiedzi, równie dobrze mogę odpłacić CI tym
samym - robisz wswzystko aby podtrzymać swoją teorię - nie nie trzeba wiele
Post by micrus
mniejsze nawilżanie stanowi olbrzymi dyskomfort dla chorego ( tym
bardziej
Post by micrus
dziecka) -
A Ty wiesz lepiej, jaką mam wilgotność powietrza w sypialni, tak?
Często u nas bywasz na noc? ;-)
Iwonka
PASIK
2005-01-11 17:19:09 UTC
Permalink
Post by Marchewka
A Ty wiesz lepiej, jaką mam wilgotność powietrza w sypialni, tak?
Często u nas bywasz na noc? ;-)
Iwonka
hhyhyhy wydało się...jakieś trójkąciki:P

pozdr.Pasik
Marchewka
2005-01-11 21:26:46 UTC
Permalink
Post by PASIK
Post by Marchewka
A Ty wiesz lepiej, jaką mam wilgotność powietrza w sypialni, tak?
Często u nas bywasz na noc? ;-)
hhyhyhy wydało się...jakieś trójkąciki:P
No przecież! Seks 'grupowy' (psd). ;-)))
Iwonka
Tomek
2005-01-09 19:28:42 UTC
Permalink
Post by Ma³gorzatka+
Natomiast chyba "Chomik" pisała, że pomagają korale z całego czosnku -
poszukaj w archiwum.
Pozdrawiam serdecznie,
--
Małgorzatka
Znalazlam ale koraliki to ona zaraz pozrywa i jeszcze mi sie udusi przez
jakis sznureczek na szyj Za mala jest i nie wytlumacze jej.. :-(
PASIK
2005-01-09 19:28:14 UTC
Permalink
Post by Ma³gorzatka+
Nie wiem czy to skuteczne, ale radzę uważać z rozdrobnionym czosnkiem
bezpośrednio na skórę dziecka - coś takiego zafundowała babcia mojemu
TŻetowi jak był mały i "wypaliła" mu skórę na piersiach.
Natomiast chyba "Chomik" pisała, że pomagają korale z całego czosnku -
poszukaj w archiwum.
heheh ostatnio mielismy w domu chorobę( tak sympatycznie na Wigilię)
i miałam okazję powiesić te koraliki czosnkowe na szyi mojego dziecka.
Trzy dni bodajże w tym biegał, osobiście nie wiem czy pomogło.
Syn wybierał kolorową nitkę- ja nawlekałam.
Ale żebyście zobaczyli minę lakarki jak przyjechała go
obadać...zapomniałam zdjąć "koralików"

I pytanie:co on ma na szyi????
ja: ten ...tego koraliki czosnkowe:P
--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>
Fergus
2005-01-09 23:26:07 UTC
Permalink
Post by PASIK
heheh ostatnio mielismy w domu chorobę( tak sympatycznie na Wigilię)
i miałam okazję powiesić te koraliki czosnkowe na szyi mojego dziecka.
A to nie na wampiry jest??

Pozdrawiam,
Fergus
PASIK
2005-01-10 10:10:45 UTC
Permalink
Post by Fergus
A to nie na wampiry jest??
Obeceni są inne sposoby na wampiry poczytaj...Jakuba Wędrowycza
(Andrzeja Pilipiuka)
--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>
Fasola
2005-01-09 19:54:48 UTC
Permalink
Post by Tomek
Zadnego sladu po przeziebieniu. zastanawiam sie czy taka metode
mozna zastosowac u 8 miesiecznego dziecka? Probowal ktos z Was? Jesli tak
prosze o opinie bo moja mala ledwo dycha ...
psika co chwile a jak jutro pojde do lekarza to ten przepisze jej pewnie
Do lekarza idź, skoro dziecko ledwo dycha, nie zartuj. Z czosnkiem
doswiadczenia nie mam, wydaje mi sie, ze na stopki (I TYLKO NA STOPY) mozna,
tylko posmaruj najpierw grubo tlustym kremem (np. wazelina nawet).

Gdy moje mlodsze dziecko w tym wieku wlazilo z przeziebienia w przeziebienie,
to dostalam od pediatry zalecenie, zeby przy pierwszych objawach
przeziebienia zadzialac nastepujaco:

1/zrobic kapiel cieplejsza niz zwykle
2/wytrzec dokladnie, nie wychodzac z lazienki
3/klate i plecy natrzec pulmexem baby i od razu ubrac podwojnie
4/stopy (podeszwy tylko, rzecz jasna) natrzec tlustym kremem
5/i natrzec spirytusem salicylowym
6/wlozyc cieple skarpety
7/wladowac delikwenta do wyra. (czyli robimy to wieczorem)
8/ kolo lozka postawic gar parujacej wody z sola. albo soda. albo inhalolem,
ew. olejkiem sosnowym. (inne krople do inhalacji sa zbyt mocne, nie nadaja sie
dla dzieci ponizej roku). Oczywiscie tak, zeby dziecko nie oparzylo sie ta
para. I niech spi w takiej przyciezkiej atmosferze. Temp w pokoju max. 20 stopni.
Oprocz tego podac wieksza dawke vit. C (u nas bylo to 15 kropli dziennie) i
wapno. Pod nos masc majerankowa.
Nos udraznia to fantastycznie i rzeczywiscie przeziebienia zaczely byc coraz
bardziej niemrawe.
Wnosze z tego, ze czosnek tez mozna. Ale nieduzo i ostroznie, bo rzeczywiscie
moze wypalic. Chyba tak na pol godziny, a potem zdjac te skarpety, wytrzec
stopy i ubrac cieplo. Moja kolezanka stosuje w tym samym celu pulmex (baby
rzecz jasna).
Klaty nie nacierajcie niczym poza mascia przeznaczona dla dzieci. Ani
czosnkiem, ani spirytusem (i o takich wypadkach slyszalam), ani mascia z
kamfora. Raz, ze wypali skore, dwa ze moze zbyt mocno podzialac na drogi
oddechowe, wywolac skurcz oskrzeli albo i co gorsze, jesli dziecko ma wrazliwa
krtan, to podrazni, spojowki tez, moga byc klopoty. Dlatego mysle, ze nawet te
korale (abstrahujac nawet od sznurka), to nie dla dzieci ponizej roku. Moj
kuzyn mial tak wrazliwa krtan, ze gdy jego mama zawiesila mu czosnek nad
lozeczkiem, od razu dostawal obrzeku krtani :-(. Troche to trwalo, zanim sie
zorientowali, od czego.
A co do tego spirytusu, to najpierw myslalam, ze lekarka przesadzila. Ale
potem pomyslalam, ze noworodkowi przemywalam spirtem delikatna skorke wokol
pepka po kilka razy dziennie, i to nawet w miejscu rany i wszystko bylo ok...
to tym bardziej teraz raz dziennie te stopki moge. U nas dziala, a katary moja
corcia miewala gigantyczne (i od razu z pseudokrupem brrrr)

pozdr
Fasola
Szymon 3l 6 mcy
Hania 10 mcy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Beatka
2005-01-10 07:24:54 UTC
Permalink
Post by Fasola
3/klate i plecy natrzec pulmexem baby
Uwaga - najpierw trzeba miec pewnosc, ze dziecko nieuczulone!!! Mój starszy
zareagowałby na cos takiego "cudownym" duszacym kaszelkiem (skurcz
oskrzeli).
Post by Fasola
8/ kolo lozka postawic gar parujacej wody z sola. albo soda. albo inhalolem,
ew. olejkiem sosnowym. (inne krople do inhalacji sa zbyt mocne, nie nadaja sie
dla dzieci ponizej roku).
Znowu uwaga na wszelkie olejki eteryczne.
Post by Fasola
A co do tego spirytusu, to najpierw myslalam, ze lekarka przesadzila.
A ja chyba spróbuję....nie wiedziałam o tym a brzmi zachęcająco ... :-))

pozdrawiam
--
Beatka
(Adas 17.04.1997 i Wojtus 25.06.2002)
Fasola
2005-01-10 09:06:26 UTC
Permalink
Post by Beatka
Uwaga - najpierw trzeba miec pewnosc, ze dziecko nieuczulone!!! Mój starszy
zareagowałby na cos takiego "cudownym" duszacym kaszelkiem (skurcz
oskrzeli).
No wlasnie pisze przeciez, ze trzeba uwazac z tym. Pewnosci nigdy nie ma,
pulmex baby jest bardzo lagodny. Natomiast ten dorosly, z kamfora, nie wchodzi
w gre absolutnie. Moj synek tez zle na to reaguje, na dodatek dostaje od razu
potwornej wysypki na twarzy. Moja coreczka z kolei gdy ma katar, to jej
pomaga, ale jesli nie ma kataru i natre ja tylko profilaktycznie, bo wydaje mi
sie, ze mogla sie przeziebic, to wlasnie lapie ja meczacy kaszel.
Post by Beatka
Post by Fasola
8/ kolo lozka postawic gar parujacej wody z sola. albo soda. albo
inhalolem,
Post by Fasola
ew. olejkiem sosnowym. (inne krople do inhalacji sa zbyt mocne, nie nadaja
sie
Post by Fasola
dla dzieci ponizej roku).
Znowu uwaga na wszelkie olejki eteryczne.
Dokladnie to samo napisalam troche ponizej, prawda :-)))? No i oczywiscie
ponizej 6 miesiecy to zadne olejki nie wchodza w gre.
A woda z sola lub soda (sol jest najbezpieczniejsza), nie zaszkodzi na pewno.
Soda bardziej rano, sol wieczorem. W pokoju robi sie takie slonawe powietrze,
bardzo dobrze sie tym oddycha (wiem, bo spie w jednym pokoju z coreczka).
Post by Beatka
Post by Fasola
A co do tego spirytusu, to najpierw myslalam, ze lekarka przesadzila.
A ja chyba spróbuję....nie wiedziałam o tym a brzmi zachęcająco ... :-))
Twoje dzieci sa w takim wieku, ze spokojnie. Potem wyczytalam jeszcze gdzies,
ze to samo mozna robic z nalewka bursztynowa na spirytusie (w jakiejs
dzieciowej gazecie), wiec to znane metody. Najwazniejsze jest, zeby zastosowac
to przy pierwszych objawach, albo podejrzeniu przeziebienia, kontynuowac przez
ok. 3 dni. Nawet jak dzieciaki gdzies przemokna czy sie przechlodza. Gdy
infekcja sie rozwinie, to raczej juz nie pomoze, chociaz tak czy owak przynosi
ulge w oddychaniu. Ja z mojego dziecinstwa tez pamietam opary kamfory i
spirytusu przy przeziebieniach :-). U mojej corci dzieki temu juz dwa katary
pozostaly katarami, a nie przeksztalcily sie w pseudokrupy (brrr, jak
wspominalam), a wczesniej ciagnely sie tygodniami, bywaly i wziewy i
antybiotyki i caly ten bal.

F.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Beatka
2005-01-10 09:51:15 UTC
Permalink
Post by Fasola
A woda z sola lub soda (sol jest najbezpieczniejsza), nie zaszkodzi na pewno.
Ja slyszalam tez takie cos, zeby do mocno cieplej kapieli dodac troche (
nie wiem ile - garsc, lyzke??) soli morskiej - do kupienia w aptece podobno.

--
Beatka
(Adas 17.04.1997 i Wojtus 25.06.2002)
Loading...