Post by TomekZadnego sladu po przeziebieniu. zastanawiam sie czy taka metode
mozna zastosowac u 8 miesiecznego dziecka? Probowal ktos z Was? Jesli tak
prosze o opinie bo moja mala ledwo dycha ...
psika co chwile a jak jutro pojde do lekarza to ten przepisze jej pewnie
Do lekarza idź, skoro dziecko ledwo dycha, nie zartuj. Z czosnkiem
doswiadczenia nie mam, wydaje mi sie, ze na stopki (I TYLKO NA STOPY) mozna,
tylko posmaruj najpierw grubo tlustym kremem (np. wazelina nawet).
Gdy moje mlodsze dziecko w tym wieku wlazilo z przeziebienia w przeziebienie,
to dostalam od pediatry zalecenie, zeby przy pierwszych objawach
przeziebienia zadzialac nastepujaco:
1/zrobic kapiel cieplejsza niz zwykle
2/wytrzec dokladnie, nie wychodzac z lazienki
3/klate i plecy natrzec pulmexem baby i od razu ubrac podwojnie
4/stopy (podeszwy tylko, rzecz jasna) natrzec tlustym kremem
5/i natrzec spirytusem salicylowym
6/wlozyc cieple skarpety
7/wladowac delikwenta do wyra. (czyli robimy to wieczorem)
8/ kolo lozka postawic gar parujacej wody z sola. albo soda. albo inhalolem,
ew. olejkiem sosnowym. (inne krople do inhalacji sa zbyt mocne, nie nadaja sie
dla dzieci ponizej roku). Oczywiscie tak, zeby dziecko nie oparzylo sie ta
para. I niech spi w takiej przyciezkiej atmosferze. Temp w pokoju max. 20 stopni.
Oprocz tego podac wieksza dawke vit. C (u nas bylo to 15 kropli dziennie) i
wapno. Pod nos masc majerankowa.
Nos udraznia to fantastycznie i rzeczywiscie przeziebienia zaczely byc coraz
bardziej niemrawe.
Wnosze z tego, ze czosnek tez mozna. Ale nieduzo i ostroznie, bo rzeczywiscie
moze wypalic. Chyba tak na pol godziny, a potem zdjac te skarpety, wytrzec
stopy i ubrac cieplo. Moja kolezanka stosuje w tym samym celu pulmex (baby
rzecz jasna).
Klaty nie nacierajcie niczym poza mascia przeznaczona dla dzieci. Ani
czosnkiem, ani spirytusem (i o takich wypadkach slyszalam), ani mascia z
kamfora. Raz, ze wypali skore, dwa ze moze zbyt mocno podzialac na drogi
oddechowe, wywolac skurcz oskrzeli albo i co gorsze, jesli dziecko ma wrazliwa
krtan, to podrazni, spojowki tez, moga byc klopoty. Dlatego mysle, ze nawet te
korale (abstrahujac nawet od sznurka), to nie dla dzieci ponizej roku. Moj
kuzyn mial tak wrazliwa krtan, ze gdy jego mama zawiesila mu czosnek nad
lozeczkiem, od razu dostawal obrzeku krtani :-(. Troche to trwalo, zanim sie
zorientowali, od czego.
A co do tego spirytusu, to najpierw myslalam, ze lekarka przesadzila. Ale
potem pomyslalam, ze noworodkowi przemywalam spirtem delikatna skorke wokol
pepka po kilka razy dziennie, i to nawet w miejscu rany i wszystko bylo ok...
to tym bardziej teraz raz dziennie te stopki moge. U nas dziala, a katary moja
corcia miewala gigantyczne (i od razu z pseudokrupem brrrr)
pozdr
Fasola
Szymon 3l 6 mcy
Hania 10 mcy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/