Discussion:
kaszel i wymioty
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-26 20:06:14 UTC
Permalink
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
radzicie w takich sytuacjach?
Jutro oczywiście znów lekarz :(
Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-02-26 20:59:38 UTC
Permalink
Dnia 26.02.2007, o godzinie 21.06.14, na pl.soc.dzieci, księżniczka
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować.
Normalne. M.in. flegmą jak się domyślam.
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Daję jej flegaminę i oklepuję jak
szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
radzicie w takich sytuacjach?
Lekarstwa (do 17 Ambrosol lub Flegamina)... i czasem dziecko śpi z nami.
Jak jest naprawdę źle, to Sinecod przeciwkaszlowy. Ale to z rzadka.
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Jutro oczywiście znów lekarz :(
Nic innego nie pozostaje.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 12:44:05 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 26.02.2007, o godzinie 21.06.14, na pl.soc.dzieci, księżniczka
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy.
Podczas tego kaszlu niestety zaczyna wymiotować.
Normalne. M.in. flegmą jak się domyślam.
no tak.
Post by Habeck Colibretto
Lekarstwa (do 17 Ambrosol lub Flegamina)... i czasem dziecko śpi z
nami. Jak jest naprawdę źle, to Sinecod przeciwkaszlowy.
nie można podawać środków wykrztuśnych i przeciwkaszlowych jednocześnie - z
tego co się orientuję...
Teli.
Habeck Colibretto
2007-02-27 14:05:17 UTC
Permalink
Dnia 27.02.2007, o godzinie 13.44.05, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Lekarstwa (do 17 Ambrosol lub Flegamina)... i czasem dziecko śpi z
nami. Jak jest naprawdę źle, to Sinecod przeciwkaszlowy.
nie można podawać środków wykrztuśnych i przeciwkaszlowych jednocześnie - z
tego co się orientuję...
Do 17 godziny dajesz Flegaminy lub podobne a na noc Sinekody czy Acodiny
(ten pierwszy bez recepty). Wykrztuśnych nigdy na noc, bo efekt rzygania
murowany.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
gdaMa
2007-02-27 14:05:38 UTC
Permalink
Pewnego dnia, zesztywniałymi z zimna paluchami Księżniczka Telimena
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
nie można podawać środków wykrztuśnych i przeciwkaszlowych
jednocześnie - z tego co się orientuję...
Wykrztuśne podajesz do 17-tej a przeciwkaszlowe na noc (żeby się wyspało)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Kasia&Piotr
2007-02-26 21:01:52 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
radzicie w takich sytuacjach?
Mam ten sam problem z młodszym synkiem, przerabialiśmy to w ciągu kilku
ostatnich infekcji.
Z zalecenia lekarza przykręciliśmy (dość znacznie) kaloryfery - temp w
pokoju, w nocy przede wszystkim, to max 20-21 a w czasie choroby nawet 18-19
stopni. Wieszanie mokrych ręczników dla nawilżenia powietrza i to u nas
zadziałało.

Nic nie kosztuje, może pomóc - polecam.

Pozdrawiam, Kasia.

Mateusz 25.02.2004 (3 latek pełną gębą!)
Marcin 25.05.2005
Magdalena 19.01.2007
Habeck Colibretto
2007-02-26 21:21:41 UTC
Permalink
Dnia 26.02.2007, o godzinie 22.01.52, na pl.soc.dzieci, Kasia&Piotr
Post by Kasia&Piotr
Nic nie kosztuje, może pomóc - polecam.
Może. U nas nie pomagało - od zawsze na noc wyłączamy grzanie. Ale
spróbować warto. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
d***@gmail.com
2007-02-27 11:59:12 UTC
Permalink
Post by Kasia&Piotr
Mam ten sam problem z młodszym synkiem, przerabialiśmy to w ciągu kilku
ostatnich infekcji.
Z zalecenia lekarza przykręciliśmy (dość znacznie) kaloryfery - temp w
pokoju, w nocy przede wszystkim, to max 20-21 a w czasie choroby nawet 18-19
stopni. Wieszanie mokrych ręczników dla nawilżenia powietrza i to u nas
zadziałało.
Nic nie kosztuje, może pomóc - polecam.
Potwierdzam u nas różne choróbska z gardłem i kaszleniem mineły
bezpowrotnie.
W dzień 21-21.5 stopnia w nocy 19.5-20.5. Dzieciaki spią smacznie już
drugi sezon
grzewczy.

Pozdrawiam
Damian
Mermaind
2007-02-27 13:19:51 UTC
Permalink
Post by d***@gmail.com
W dzień 21-21.5 stopnia w nocy 19.5-20.5. Dzieciaki spią smacznie już
drugi sezon
grzewczy.

Dawno temu w moim bloku kaloryfery nie miały regulatorów, tzn. coś tam niby
miały, ale strach ruszać (koleżanka ruszyła i miała potop w domu).
Otwierałam wtedy lufcik na noc. W domu zimno, przeciągi, ja rano trzy swetry
nakładałam. A moje dzieciaki przestały chorować ;)

Wolę jednak termostaty ;)
Pozdrawiam
Jola
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 12:45:02 UTC
Permalink
Post by Kasia&Piotr
Mam ten sam problem z młodszym synkiem, przerabialiśmy to w ciągu
kilku ostatnich infekcji.
Z zalecenia lekarza przykręciliśmy (dość znacznie) kaloryfery - temp w
pokoju, w nocy przede wszystkim, to max 20-21 a w czasie choroby
nawet 18-19 stopni. Wieszanie mokrych ręczników dla nawilżenia
powietrza i to u nas zadziałało.
Nic nie kosztuje, może pomóc - polecam.
Dziękuję, spróbuję dzisiaj.
Pozdrawiam
Teli.
chomik
2007-02-26 21:41:11 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
szalona, ale to niczego nie zmienia.
Dobijasz ją tą flegaminą. Ostatnią dawkę tego lekarstwa powinno się dawać
najpóźniej do godziny 17. Potem syrop wywołuje atak kaszlu.
Ja w takiej sytuacji podawałam syrop Acodin. ( hamował atak kaszlu), lub
leki zawierające teofilinę ( rozkurcza oskrzela czy jak sie to zwie). Jutro
koniecznie idź do lekarza.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 12:47:20 UTC
Permalink
Post by chomik
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy.
Podczas tego kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę
i oklepuję jak szalona, ale to niczego nie zmienia.
Dobijasz ją tą flegaminą.
?
Post by chomik
Ostatnią dawkę tego lekarstwa powinno się
dawać najpóźniej do godziny 17.
Dałam jej po 16.00 ostatnią tj. drugą dawkę.
Post by chomik
Potem syrop wywołuje atak kaszlu.
No, bo właśnie chodzi o to, żeby odkrztusiła nadmiar flegmy.
Post by chomik
Ja w takiej sytuacji podawałam syrop Acodin. ( hamował atak kaszlu),
To na suchy kaszel, ale na mokry raczej nie.
Teli.
chomik
2007-02-27 21:45:14 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
No, bo właśnie chodzi o to, żeby odkrztusiła nadmiar flegmy.
Owszem , chodzi o to żeby okrztusiła nadmiar flegmy, ale nie , żeby wypluła
płuca. Atak kaszlu zawsze zwiększa sięw porze nocnej.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
To na suchy kaszel, ale na mokry raczej nie.
Aby nie męczyć dziecko kaszlem to lepiej podać mu syrop hamujący kaszel .
No chyba, że chcesz patrzeć jak dziecko cierpi .
Teraz niedawno mój mały miał lekkie zapalenie płuc. Przez pierwsze 5 min
ataku kaszel był mokry , ale czym dłużej on trwał stawał się słuchy. Aby
nie męczyć jego. podawałam mu leki hamujące typu Acodin oraz leki
rozkurczające oskrzela ( skład teofilina, aminofilina). ( Leki podane za
zgodą lekarki!!!)
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
E.
2007-02-28 07:34:45 UTC
Permalink
Post by chomik
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
To na suchy kaszel, ale na mokry raczej nie.
Aby nie męczyć dziecko kaszlem to lepiej podać mu syrop hamujący kaszel .
Ja tak ćwiczyłam na sobie. Mokry kaszel w dzień, a na noc taki z
dusznościami, więc syrop na kodeinie, by nie zbudzić współtowarzyszy
podróży - jak zwykle przy takich ćwiczeniach skończyło się zapaleniem
oskrzeli. I zawsze się tak kończy, jak próbuje zahamować "suchy" kaszel.
Za wyjątkiem przypadku, kiedy skończyło się zapaleniem płuc.
Post by chomik
Teraz niedawno mój mały miał lekkie zapalenie płuc.
No w sumie sie nie dziwię :>


E.
chomik
2007-02-28 12:17:00 UTC
Permalink
Post by E.
Ja tak ćwiczyłam na sobie. Mokry kaszel w dzień, a na noc taki z
dusznościami, więc syrop na kodeinie, by nie zbudzić współtowarzyszy
podróży - jak zwykle przy takich ćwiczeniach skończyło się zapaleniem
oskrzeli. I zawsze się tak kończy, jak próbuje zahamować "suchy" kaszel.
Za wyjątkiem przypadku, kiedy skończyło się zapaleniem płuc.
Ja też kodeinę stosowałam na sobie. Na małym stosuje mniej "narkotyczne
leki".
Post by E.
No w sumie sie nie dziwię :>
Chyba mnie źle zrozumiałaś. To że małemu w tym okresie dałam leki hamujące
kaszel to nie znaczy, że przez to dostał zapalenie płuc ( zaznaczam , że to
było lekkie zapalenie płuc, za szybko "złapane" aby mogło się na dobre
rozwinąć). Obyło się bez antybiotyków. Ciągneliśmy tylko przez 3 najgorsze
dni na teofilinie, na bańkach i na syropkach.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
E.
2007-02-28 17:30:39 UTC
Permalink
Post by chomik
Chyba mnie źle zrozumiałaś. To że małemu w tym okresie dałam leki hamujące
kaszel to nie znaczy, że przez to dostał zapalenie płuc
Podawanie leków hamujących odruch kaszlowy jest niebezpieczne. Lepiej na
takie duszace ataki kaszlu zrobić inhalacje z sodą , wyjść na świeże
powietrze lub zjeść kawałek suchego chleba.
Ja tak praktykuję.

Eulalka
chomik
2007-02-28 17:53:01 UTC
Permalink
Post by E.
Podawanie leków hamujących odruch kaszlowy jest niebezpieczne.
Wiem i zdaję sobie z tego sprawę. Wszystko zależy od ilości oraz jak długo
stosuje się. Wszystko w nadmiarze szkodzi
Post by E.
Lepiej na
takie duszace ataki kaszlu zrobić inhalacje z sodą
Co wszyscy z tą sodą. Serio teraz pytam.
Zastosowałam po radzie innych no i mały tak bardzo się rozkaszlał , że
ciężko było złapać mu oddech.
Post by E.
, wyjść na świeże
Otwieram okno i wystawiam mu łeb przez nie
Post by E.
powietrze lub zjeść kawałek suchego chleba.
Ja tak praktykuję.
Kawałek suchego chleba????? Dobrze zrozumiałam?

Ja ostatnio usłyszałam , że na uporczywy kaszel dobrze jest zjeść kawałek
czekolady gorzkiej.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
E.
2007-02-28 19:38:46 UTC
Permalink
Post by chomik
Kawałek suchego chleba????? Dobrze zrozumiałam?
Dobrze.
Pamiętam z dzieciństwa, na wczasach... nie było leków ani apteki pod
bokiem a ja miałam w nocy kaszel. Pomógł chleb. Zawsze pomaga jesli to
suchy kaszel od gardła. Nie wiem dlaczego. Pomaga na tyle by zasnąc i
nie budzić się od kaszlu całą nockę.

Eulalka
chomik
2007-02-28 19:43:34 UTC
Permalink
Post by E.
Dobrze.
Pamiętam z dzieciństwa, na wczasach... nie było leków ani apteki pod
bokiem a ja miałam w nocy kaszel. Pomógł chleb. Zawsze pomaga jesli to
suchy kaszel od gardła. Nie wiem dlaczego. Pomaga na tyle by zasnąc i
nie budzić się od kaszlu całą nockę.
Dziękuję za wyjaśnienie.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
ulast
2007-03-01 09:25:20 UTC
Permalink
Post by E.
Post by chomik
Kawałek suchego chleba????? Dobrze zrozumiałam?
Dobrze.
Pamiętam z dzieciństwa, na wczasach... nie było leków ani apteki pod
bokiem a ja miałam w nocy kaszel. Pomógł chleb. Zawsze pomaga jesli to
suchy kaszel od gardła. Nie wiem dlaczego. Pomaga na tyle by zasnąc i
nie budzić się od kaszlu całą nockę.
Dokładnie,
moja mama także "pasła" mnie chlebem w nocy, kiedy dostawałam ataku kaszlu.
Smarowała ten chleb "rozpapcianym" czosnkiem. REWELACJA- na kaszel.


Pozdrawiam

--
Ula (ulast) z Mikołajem uśniętym na moich kolanach...i Martysią robiącą trasy
samochodowe z papieru toaletowego....JA CHCĘ NA STUUUDIAAA!!!!!!! ;-)

<Białoruscy uczeni dowiedli, że największą ilość witamin
zawierają ...apteki.>

www.ansibl.com
Mermaind
2007-02-27 07:51:11 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy.
Flegamina itp. do 17-tej, wtedy też oklepywanie itp. Dużo do picia.
W nocy, w razie potrzeby otwieram okno. Owszem, kłądę jej poduszki nieco
wyżej, ale najczęściej po prostu przytulałam ją i dalej spała na mnie ;)
Nieco męczące, ale moja obecność chyba jej pomagała.
Doraźnie mieliśmy przypisane leki przeciwkaszlowe.

Pozdrawiam
Jola
"MONI|
2007-02-27 08:29:07 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
radzicie w takich sytuacjach?
Jutro oczywiście znów lekarz :(
Pozdrawiam
Teli.
Polecam Mucosolvan http://www.boehringer-ingelheim.pl/produkty_mucosolvan.php

Pozdrawiam

Monika
E.
2007-02-27 08:35:13 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję
jak szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę,
ale właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się
nie sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak
sobie radzicie w takich sytuacjach?
Zmieniamy flegaminę na inny lek. U mnie i mojej młodszej córki
mukolityki (flegamina, mucosolvan) wywołują taką reakcję uczuleniową.
Zamiennie używamy bronchicum.

Eulalka
z³o¶liwa
2007-02-27 08:54:29 UTC
Permalink
Użytkownik "księżniczka Telimena (gsk)" <***@WYTNIJwp.pl> napisał
| Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego
| kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
| szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
| właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
| sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
| radzicie w takich sytuacjach?
| Jutro oczywiście znów lekarz :(
|
Dobrze że idziesz do lekarza - ale na przyszłość kilka wskazówek.
Flegaminę podaję się tylko rano i w południe/po południu. W żadnym wypadku
na noc. Właśnie dlatego że ma właściwości rozrzedzające wydzielinę w
oskrzelach nie powinno się jej podawać na noc.
W takich wypadkach dobry też jest mucosolvan.

Na noc najlepiej podawać dziecku Diphergan. Działa uspokajająco, blokuje
wydzielanie histaminy i przeciwwymiotnie. Należy jednak pamiętać żeby nie
podawać dłużej nic 3-4 dni.

A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
karusia
2007-02-27 11:50:24 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
| Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego
| kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę i oklepuję jak
| szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej wyższą poduszkę, ale
| właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach", więc to raczej się nie
| sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają podobny problem - jak sobie
| radzicie w takich sytuacjach?
| Jutro oczywiście znów lekarz :(
|
Dobrze że idziesz do lekarza - ale na przyszłość kilka wskazówek.
Flegaminę podaję się tylko rano i w południe/po południu. W żadnym wypadku
na noc. Właśnie dlatego że ma właściwości rozrzedzające wydzielinę w
oskrzelach nie powinno się jej podawać na noc.
W takich wypadkach dobry też jest mucosolvan.
Na noc najlepiej podawać dziecku Diphergan. Działa uspokajająco, blokuje
wydzielanie histaminy i przeciwwymiotnie. Należy jednak pamiętać żeby nie
podawać dłużej nic 3-4 dni.
A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718http://www.weronika.ckj.edu.pl
Tylko nie flegamina na noc! na noc podaje się leki przeciwkaszlowe,
mój lekarz sugeruje, żeby dziecku na noc podać hydroxyzynę dodatkowo,
bo uspakaja,a to ,że wymiotuje to nic dziwnego, mój mały wymiotuje
przy byle jakiej infekcji.
karolina+jaruś 4 lata
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 12:51:35 UTC
Permalink
Post by karusia
Tylko nie flegamina na noc! na noc podaje się leki przeciwkaszlowe,
mój lekarz sugeruje, żeby dziecku na noc podać hydroxyzynę dodatkowo,
bo uspakaja,a to ,że wymiotuje to nic dziwnego, mój mały wymiotuje
przy byle jakiej infekcji.
karolina+jaruś 4 lata
Nie wiem dlaczego kilka osób zrozumiało, że w nocy podaję tą flegaminę? może
rzeczywiście niejasno się wyraziłam, ale dla sprostowania - podaję ją rano i
drugi raz po obiedzie, około 16.00
Pozdrawiam
Teli.
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 12:49:39 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy.
Podczas tego kaszlu niestety zaczyna wymiotować. Daję jej flegaminę
i oklepuję jak szalona, ale to niczego nie zmienia. Podłożyłam jej
wyższą poduszkę, ale właśnie zmieniła pozycję na "głowa w nogach",
więc to raczej się nie sprawdzi. Pytanie do rodziców, którzy mają
podobny problem - jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
Jutro oczywiście znów lekarz :(
Dobrze że idziesz do lekarza - ale na przyszłość kilka wskazówek.
Flegaminę podaję się tylko rano i w południe/po południu. W żadnym
wypadku na noc.
Dałam o 16.00 ostatnią dawkę.
Post by z³o¶liwa
Na noc najlepiej podawać dziecku Diphergan.
Zapytam o to lekarza, dzięki.

Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-02-27 14:08:10 UTC
Permalink
Dnia 27.02.2007, o godzinie 09.54.29, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni. Tym bardziej szybko. I
tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko z rana będzie
normalnie się zapijać i zajadać.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-27 17:29:35 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 09.54.29, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak
dziecko wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni. Tym bardziej
szybko. I tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko z
rana będzie normalnie się zapijać i zajadać.
No właśnie, to ten typ. A u lekarza nie byłam, bo jeszcze chcę poczekać. U
nas panuje ospa, więc przez byle kaszel nie chcę mieć od razu ospy. Mam
nadzieję, że domowe sposoby pomogą, a jak nie to jutro albo pojutrze się
wybierzemy do siedliska wirusów :)
Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-02-28 09:22:37 UTC
Permalink
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak
dziecko wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni. Tym bardziej
szybko. I tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko z
rana będzie normalnie się zapijać i zajadać.
No właśnie, to ten typ. A u lekarza nie byłam, bo jeszcze chcę poczekać. U
nas panuje ospa, więc przez byle kaszel nie chcę mieć od razu ospy.
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom nie
strzelić takiego prezentu.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Mam
nadzieję, że domowe sposoby pomogą, a jak nie to jutro albo pojutrze się
wybierzemy do siedliska wirusów :)
Od kiedy pamięta w przychodni moje dzieciaki nigdy nic nie złapały. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-02-28 15:42:51 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak
dziecko wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni. Tym bardziej
szybko. I tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko
z rana będzie normalnie się zapijać i zajadać.
No właśnie, to ten typ. A u lekarza nie byłam, bo jeszcze chcę
poczekać. U nas panuje ospa, więc przez byle kaszel nie chcę mieć od
razu ospy.
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
Post by Habeck Colibretto
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Mam
nadzieję, że domowe sposoby pomogą, a jak nie to jutro albo pojutrze
się wybierzemy do siedliska wirusów :)
Od kiedy pamięta w przychodni moje dzieciaki nigdy nic nie złapały. :)
Nigdy nie mów "nigdy" :)
Pozdrawiam
Teli.
Qrczak
2007-02-28 20:31:51 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?

Qra, a co jeśli dzieciak wymiotuje w nocy przy anginie?
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 09:46:05 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na szczepienia
obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam, bo zdaję sobie sprawę
ze strategii marketingowej firm farmaceutycznych.
Oczywiście możemy mieć pecha (oby nie) i złapać coś na co mogliśmy się
wcześniej zaszczepić, ale prawdopodobieństwo jest niewielkie. Sczepienia nie
są obojętne dla organizmu.

Pozdrawiam
Teli.
Qrczak
2007-03-01 10:03:37 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na szczepienia
obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam, bo zdaję sobie
sprawę ze strategii marketingowej firm farmaceutycznych.
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
IMO pneumokoki i "inne pierdoły" stanowią zagrożenie rzeczywiście, tylko
może nie dla wszystkich. Za to Polio nie musi, a szczepienie bywało
obowiązkowe.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Oczywiście możemy mieć pecha (oby nie) i złapać coś na co mogliśmy się
wcześniej zaszczepić, ale prawdopodobieństwo jest niewielkie. Sczepienia
nie są obojętne dla organizmu.
Nieszczepienia też nie są obojętne. Ale ta myśl często przychodzi post
factum.

Qra, i nie mam korzyści...
Szpilka
2007-03-01 10:12:06 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na szczepienia
obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam, bo zdaję sobie
sprawę ze strategii marketingowej firm farmaceutycznych.
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
Może taką chorobę która może wyrządzić duże szkody w organiź(z?)mie?
Nie bez przyczyny na niektóre choroby sa obowiązkowe szczepienia, a na inne
dodatkowe.

Sylwia
Qrczak
2007-03-01 11:37:25 UTC
Permalink
Post by Szpilka
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na szczepienia
obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam, bo zdaję sobie
sprawę ze strategii marketingowej firm farmaceutycznych.
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
Może taką chorobę która może wyrządzić duże szkody w organiź(z?)mie?
Nie bez przyczyny na niektóre choroby sa obowiązkowe szczepienia, a na
inne dodatkowe.
A Ty wiesz, jakie spustoszenia w organiZmie czyni grypa?
Podejrzewam, że co nieco wiesz... I nie mów, że grypa nie stwarza
zagrożenia...

Qra
Szpilka
2007-03-01 12:17:36 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Szpilka
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na szczepienia
obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam, bo zdaję sobie
sprawę ze strategii marketingowej firm farmaceutycznych.
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
Może taką chorobę która może wyrządzić duże szkody w organiź(z?)mie?
Nie bez przyczyny na niektóre choroby sa obowiązkowe szczepienia, a na
inne dodatkowe.
A Ty wiesz, jakie spustoszenia w organiZmie czyni grypa?
Nie leczona na pewno.
Post by Qrczak
Podejrzewam, że co nieco wiesz... I nie mów, że grypa nie stwarza
zagrożenia...
Każda choroba stwarza zagrożenie jeśli nie jest leczona. Ale są też choroby,
które mimo że leczysz mogą ujawnić swoje skutki za naście lat nawet. I
właśnie na niektóre z nich sa szczepionki obowiązkowe.

Sylwia

Sylwia
Qrczak
2007-03-01 13:56:47 UTC
Permalink
Post by Szpilka
Post by Qrczak
A Ty wiesz, jakie spustoszenia w organiZmie czyni grypa?
Nie leczona na pewno.
Post by Qrczak
Podejrzewam, że co nieco wiesz... I nie mów, że grypa nie stwarza
zagrożenia...
Każda choroba stwarza zagrożenie jeśli nie jest leczona. Ale są też
choroby, które mimo że leczysz mogą ujawnić swoje skutki za naście lat
nawet. I właśnie na niektóre z nich sa szczepionki obowiązkowe.
Wiesz co... jak byłam dzieckiem, a było to sto lat temu, nie stosowało się
wielu obecnie propagowanych szczepień. Za to były inne, jakich się teraz nie
stosuje. Ale własciwie to nie o to chodzi. Nie jestem ani lekarzem, ani
studentem medycyny, ale ze źródeł skad innąd dobrze poinformowanych wiem, że
wiele z tych proponowanych szczepień jest potrzebne w określonej sytuacji. I
tylko w takiej. Że napędzanie koniunktury. Że "trzepanie kasiory na
naiwności i przezorności". Ulżyło mi... :-)))

"Na raka" też? I proszę bez przykładu brodawczaka :-)

Qra
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 12:29:53 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Szpilka
Może taką chorobę która może wyrządzić duże szkody w organiź(z?)mie?
Nie bez przyczyny na niektóre choroby sa obowiązkowe szczepienia, a
na inne dodatkowe.
A Ty wiesz, jakie spustoszenia w organiZmie czyni grypa?
Podejrzewam, że co nieco wiesz... I nie mów, że grypa nie stwarza
zagrożenia...
A wiesz, że szczepi się szczepami bakterii, które nie wiadomo czy uodpornią
na kolejną mutację grypy?
Raz się zaszczepiłam na grypę ( w pracy sugerowano :))i tak spadła mi
odporność organizmu, że chorowałam bez przerwy - nie na grypę, ale kaszel,
katar, gardło, gorączka...
Lekarka w przychodni powiedziała mi, że to dokładnie tak działa - możliwe,
że ochroni przed grypą, ale tym samym otwiera furtkę innym wirusom, wiruskom
i wirusikom.
Pozdrawiam
Teli.
Qrczak
2007-03-01 12:36:45 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Szpilka
Może taką chorobę która może wyrządzić duże szkody w organiź(z?)mie?
Nie bez przyczyny na niektóre choroby sa obowiązkowe szczepienia, a
na inne dodatkowe.
A Ty wiesz, jakie spustoszenia w organiZmie czyni grypa?
Podejrzewam, że co nieco wiesz... I nie mów, że grypa nie stwarza
zagrożenia...
A wiesz, że szczepi się szczepami bakterii, które nie wiadomo czy
uodpornią na kolejną mutację grypy?
Seriooo? ;-)
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Raz się zaszczepiłam na grypę ( w pracy sugerowano :))i tak spadła mi
odporność organizmu, że chorowałam bez przerwy - nie na grypę, ale kaszel,
katar, gardło, gorączka...
A no bo widzisz, jak się szczepi _przeciw_ grypie, to wtedy może się mniej
cierpi.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Lekarka w przychodni powiedziała mi, że to dokładnie tak działa - możliwe,
że ochroni przed grypą, ale tym samym otwiera furtkę innym wirusom,
wiruskom i wirusikom.
Dlatego szczepienia obejmują tylko osoby zdrowe. A jakiś tam czas (dla
różnych szczepień różny) jest okresem szczególnej podatności na infekcje
(ten Twój spadek odporności). O tym to raczej wie osoba, która wie, że grypa
chodzi po świecie w różnych wariantach i odmianach :-)

Qra
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 13:03:28 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A wiesz, że szczepi się szczepami bakterii, które nie wiadomo czy
uodpornią na kolejną mutację grypy?
Seriooo? ;-)
czyli zdajesz sobie sprawę, że szczepionka raczej nie uodporni?
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Raz się zaszczepiłam na grypę ( w pracy sugerowano :))i tak spadła mi
odporność organizmu, że chorowałam bez przerwy - nie na grypę, ale
kaszel, katar, gardło, gorączka...
A no bo widzisz, jak się szczepi _przeciw_ grypie, to wtedy może się
mniej cierpi.
No widzisz i tyle w rozmowie z Tobą merytoryki:( Jak już nie ma za co złapać
to lepiej za słówka - w myśl zasady lepszy rydz niż nic.
Pozdrawiam i EOT
Teli.
Qrczak
2007-03-01 13:40:59 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A wiesz, że szczepi się szczepami bakterii, które nie wiadomo czy
uodpornią na kolejną mutację grypy?
Seriooo? ;-)
czyli zdajesz sobie sprawę, że szczepionka raczej nie uodporni?
Nie wiem, czy sens rozwijać myśl, skoro Ty i tak swoje wiesz, i zaraz mi tu
z EOTem wyskakujesz ;-(
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Raz się zaszczepiłam na grypę ( w pracy sugerowano :))i tak spadła mi
odporność organizmu, że chorowałam bez przerwy - nie na grypę, ale
kaszel, katar, gardło, gorączka...
A no bo widzisz, jak się szczepi _przeciw_ grypie, to wtedy może się
mniej cierpi.
No widzisz i tyle w rozmowie z Tobą merytoryki:( Jak już nie ma za co
złapać to lepiej za słówka - w myśl zasady lepszy rydz niż nic.
Może jakbyś doczytała do końca, znalazłabyś merytorykę. Ale wolałaś się, z
jakiegoś zapewne uzasadnionego powodu, zatrzymać akurat na tym moim
subtelnym spostrzeżeniu.
Ale jak się chce przyczepić, to znajdzie haka.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Pozdrawiam i EOT
I tyle tytułem pozdrawiania

Qra
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:20:51 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Dnia 27.02.2007, o godzinie 18.29.35, na pl.soc.dzieci,
Księżniczka A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się,
czy dzieciakom nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
W ogóle nie szczepisz?
szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie oraz na
szczepienia obowiązkowe. Grypy, pneumokoki i inne pierdoły omijam,
bo zdaję sobie sprawę ze strategii marketingowej firm
farmaceutycznych.
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
To co jest stosunkowo częste np. różyczka
Post by Qrczak
IMO pneumokoki i "inne pierdoły" stanowią zagrożenie rzeczywiście,
tylko może nie dla wszystkich. Za to Polio nie musi, a szczepienie
bywało obowiązkowe.
Dlatego napisałam, że "szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie
oraz na
szczepienia obowiązkowe".
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Oczywiście możemy mieć pecha (oby nie) i złapać coś na co mogliśmy
się wcześniej zaszczepić, ale prawdopodobieństwo jest niewielkie.
Sczepienia nie są obojętne dla organizmu.
Nieszczepienia też nie są obojętne. Ale ta myśl często przychodzi post
factum.
Może tak..
Teli.
Qrczak
2007-03-01 11:40:29 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
To co jest stosunkowo częste np. różyczka
Pneumokoki są bardziej "stosunkowo częste". Powiedziałąbym nawet, że żyją z
nami i obok nas.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
IMO pneumokoki i "inne pierdoły" stanowią zagrożenie rzeczywiście,
tylko może nie dla wszystkich. Za to Polio nie musi, a szczepienie
bywało obowiązkowe.
Dlatego napisałam, że "szczepię na to, co rzeczywiście stanowi zagrożenie
oraz na
szczepienia obowiązkowe".
Podaj więc przykłady. Konkretne nazwy chorób, przeciw którym pozwoliłaś
zaszczepić dzieci.

Qra
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 12:31:12 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
To co jest stosunkowo częste np. różyczka
Pneumokoki są bardziej "stosunkowo częste". Powiedziałąbym nawet, że
żyją z nami i obok nas.
Wiem, ale to nie znaczy, że choruje więcej osób niż na różyczkę - no chyba,
że o czymś nie wiem...
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
IMO pneumokoki i "inne pierdoły" stanowią zagrożenie rzeczywiście,
tylko może nie dla wszystkich. Za to Polio nie musi, a szczepienie
bywało obowiązkowe.
Dlatego napisałam, że "szczepię na to, co rzeczywiście stanowi
zagrożenie oraz na
szczepienia obowiązkowe".
Podaj więc przykłady. Konkretne nazwy chorób, przeciw którym
pozwoliłaś zaszczepić dzieci.
a w jakim celu niby?
Teli.
Qrczak
2007-03-01 13:50:55 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Przepraszam, że czepliwa jestem, ale co Ty rozumiesz pod pojęciem
"rzeczywiście stanowi zagrożenie"?
To co jest stosunkowo częste np. różyczka
Pneumokoki są bardziej "stosunkowo częste". Powiedziałąbym nawet, że
żyją z nami i obok nas.
Wiem, ale to nie znaczy, że choruje więcej osób niż na różyczkę - no
chyba, że o czymś nie wiem...
Bo rozpowszechnione jest szczepienie przeciw różyczce.
http://www.pneumokoki.pl/index.php
No tak, wiem... to jest oczywiście strona reklamowa koncernu
farmaceutycznego zbijającego fortunę na naiwności Polaków...
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
IMO pneumokoki i "inne pierdoły" stanowią zagrożenie rzeczywiście,
tylko może nie dla wszystkich. Za to Polio nie musi, a szczepienie
bywało obowiązkowe.
Dlatego napisałam, że "szczepię na to, co rzeczywiście stanowi
zagrożenie oraz na
szczepienia obowiązkowe".
Podaj więc przykłady. Konkretne nazwy chorób, przeciw którym
pozwoliłaś zaszczepić dzieci.
a w jakim celu niby?
Statystycznym :-)
Po prostu nie wiem co, poza wspomnianą różyczką, jest zagrożeniem
szczególnym.
Ale ja to w ogóle truskawek nie jadam... ;-)

Qra
księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 20:39:39 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Pneumokoki są bardziej "stosunkowo częste". Powiedziałąbym nawet, że
żyją z nami i obok nas.
Wiem, ale to nie znaczy, że choruje więcej osób niż na różyczkę - no
chyba, że o czymś nie wiem...
Bo rozpowszechnione jest szczepienie przeciw różyczce.
No właśnie, mimo, że rozpowszechnione jest szczepienie przeciw różyczce to
jednak częściej się na nią choruje niż na "pneumokoki"
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Podaj więc przykłady. Konkretne nazwy chorób, przeciw którym
pozwoliłaś zaszczepić dzieci.
a w jakim celu niby?
Statystycznym :-)
Po prostu nie wiem co, poza wspomnianą różyczką, jest zagrożeniem
szczególnym.
Oceń to indywidualnie, ja nie twierdzę, że wszyscy powinni robić tak jak ja.
Pozdrawiam
Teli.
Qrczak
2007-03-02 07:39:04 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Pneumokoki są bardziej "stosunkowo częste". Powiedziałąbym nawet, że
żyją z nami i obok nas.
Wiem, ale to nie znaczy, że choruje więcej osób niż na różyczkę - no
chyba, że o czymś nie wiem...
Bo rozpowszechnione jest szczepienie przeciw różyczce.
No właśnie, mimo, że rozpowszechnione jest szczepienie przeciw różyczce to
jednak częściej się na nią choruje niż na "pneumokoki"
Na razie na razie... Wiele jest chorób, które już "wyszły z użycia" i równie
wiele takich, które dopiero zaczynają być powszechne.
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Po prostu nie wiem co, poza wspomnianą różyczką, jest zagrożeniem
szczególnym.
Oceń to indywidualnie, ja nie twierdzę, że wszyscy powinni robić tak jak ja.
Zgadzam się. I dlatego też nie panikuję, że sepsa, więc trzeba koniecznie
dzieciaka na meningokoki uodparniać (o co się z matką pokłóciłam ostatnio..
hihi)

Qra
Habeck Colibretto
2007-03-01 07:22:19 UTC
Permalink
Dnia 28.02.2007, o godzinie 16.42.51, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
Ale Glaxo Smith Kline w niku reklamujesz. ;P ;)
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Mam
nadzieję, że domowe sposoby pomogą, a jak nie to jutro albo pojutrze
się wybierzemy do siedliska wirusów :)
Od kiedy pamięta w przychodni moje dzieciaki nigdy nic nie złapały. :)
Nigdy nie mów "nigdy" :)
Nigdy nie mów nigdy gdy mówisz o przyszłości. :P
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 09:48:25 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 28.02.2007, o godzinie 16.42.51, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
A może warto się na ospę zaszczepić? Zastanawiam się, czy dzieciakom
nie strzelić takiego prezentu.
Ja nie jestem zwolennikiem wszczepiania bakterii.
Ale Glaxo Smith Kline w niku reklamujesz. ;P ;)
:),Tak się niestety niefortunnie złożyło, ale przy każdej okazji wyrażam
swoją negatywną opinię na temat firm farmaceutycznych.

Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-03-01 08:36:36 UTC
Permalink
Dnia 28.02.2007, o godzinie 16.42.51, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Telimena (gsk) napisał(a):

BTW wgryź się w moją dyskusję ze złośliwą, bo właśnie zawiązał się węzeł
gordyjski i tylko Ty możesz go przeciąć.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 09:49:24 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 28.02.2007, o godzinie 16.42.51, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
BTW wgryź się w moją dyskusję ze złośliwą, bo właśnie zawiązał się
węzeł gordyjski i tylko Ty możesz go przeciąć.
:) Ok, w wolnej chwili.
Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-03-01 10:41:24 UTC
Permalink
Dnia 01.03.2007, o godzinie 10.49.24, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
BTW wgryź się w moją dyskusję ze złośliwą, bo właśnie zawiązał się
węzeł gordyjski i tylko Ty możesz go przeciąć.
:) Ok, w wolnej chwili.
Lepiej znajdź szybko, bo ze złośliwą pójdzie na noże!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:21:59 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 01.03.2007, o godzinie 10.49.24, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Habeck Colibretto
BTW wgryź się w moją dyskusję ze złośliwą, bo właśnie zawiązał się
węzeł gordyjski i tylko Ty możesz go przeciąć.
:) Ok, w wolnej chwili.
Lepiej znajdź szybko, bo ze złośliwą pójdzie na noże!
Przeczytałam i nie było tak źle.
Pozdrawiam
Teli
z³o¶liwa
2007-03-01 12:00:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
|
| Lepiej znajdź szybko, bo ze złośliwą pójdzie na noże!
|
wyżyłam się na niesolidnym dostawcy okien i drzwi ;)
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
chomik
2007-02-27 21:47:54 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni.
To wszystko zależy od tego jak często tego pawia się puszcza i jak silne są
ataki kaszlu.
Post by Habeck Colibretto
Tym bardziej szybko. I
tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko z rana będzie
normalnie się zapijać i zajadać.
To się zgadza. Mój mały aby się oczyścić to sobie puszczał samoczynnie.
Niestety nie zawsze to tak pięknie wyglądały. Czasami ataki kaszlu trwały
15 min non stop bez możliwości uspokojenia się.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
Habeck Colibretto
2007-02-28 09:26:08 UTC
Permalink
Post by chomik
Post by Habeck Colibretto
Bez przesady. Jeden paw dobowo dziecka nie odwodni.
To wszystko zależy od tego jak często tego pawia się puszcza i jak silne są
ataki kaszlu.
W nocy nawet jak puści pawia z gili kilka razy, to się nie odwodni. Tym
bardziej, że z rana będzie piło normalnie. No ale oczywiście trza patrzeć
indywidualnie. Po prostu nie zgadzam się ze stwierdzeniem złośliwej, że jak
dziecko rzyga to się szybko odwadnia. To nie zawsze prawda, a rzadko kiedy
dziecko rzyga flegmą przez flegmę w nocy.
Post by chomik
Post by Habeck Colibretto
Tym bardziej szybko. I
tym bardziej, że po takim wymuszonym flegmą pawiu dziecko z rana będzie
normalnie się zapijać i zajadać.
To się zgadza. Mój mały aby się oczyścić to sobie puszczał samoczynnie.
Niestety nie zawsze to tak pięknie wyglądały. Czasami ataki kaszlu trwały
15 min non stop bez możliwości uspokojenia się.
Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-02-28 10:09:33 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
| W nocy nawet jak puści pawia z gili kilka razy, to się nie odwodni. Tym
| bardziej, że z rana będzie piło normalnie.
|
zazwyczaj to nie jest sam paw z gili jak to ładnie określiłeś. Podczas
wymiotów opróżniamy też treści żołądkowe. Uporczywe wymioty podczas
kaszlenia nie są zjawiskiem naturalnym. Tak samo jak nie bagatelizuje się
kilkudniowych wymiotów.

No ale oczywiście trza patrzeć
| indywidualnie.
|
zgadzam się, zwłaszcza że jak dziecko jest chore to wiadomo pierwsze co to
przestaje normalnie jeść a i z piciem też jest różnie.

| Po prostu nie zgadzam się ze stwierdzeniem złośliwej, że jak
| dziecko rzyga to się szybko odwadnia.
|
ok - tylko że to nie tylko moje stwierdzenie ale i pediatrów.

|
| Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
|
ale w tym przypadku prowadzą :P
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-02-28 11:00:40 UTC
Permalink
Dnia 28.02.2007, o godzinie 11.09.33, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
| W nocy nawet jak puści pawia z gili kilka razy, to się nie odwodni. Tym
| bardziej, że z rana będzie piło normalnie.
zazwyczaj to nie jest sam paw z gili jak to ładnie określiłeś.
Ależ oczywiście, że nie.
Post by z³o¶liwa
Podczas
wymiotów opróżniamy też treści żołądkowe. Uporczywe wymioty podczas
kaszlenia nie są zjawiskiem naturalnym. Tak samo jak nie bagatelizuje się
kilkudniowych wymiotów.
Kiludniowych wymiotów się nie bagatelizuje, ale lecieć do lekarza, bo
dziecko rzygnie dwa razy w nocy, to jest lekka przesada.
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
No ale oczywiście trza patrzeć
| indywidualnie.
zgadzam się, zwłaszcza że jak dziecko jest chore to wiadomo pierwsze co to
przestaje normalnie jeść a i z piciem też jest różnie.
Jest różnie. Ale z reguły pije. Poza tym to zależy jeszcze od wieku
dziecka.
Post by z³o¶liwa
| Po prostu nie zgadzam się ze stwierdzeniem złośliwej, że jak
| dziecko rzyga to się szybko odwadnia.
ok - tylko że to nie tylko moje stwierdzenie ale i pediatrów.
złośliwa, ja nie o tym, że jak dziecko rzyga, ale jak rzygnie. To różnica.
Cały czas podkreślam, że od rzygnięcia raz, czy dwa razy w nocy dziecko się
nie odwodni.
Post by z³o¶liwa
| Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
ale w tym przypadku prowadzą :P
No w tym ewidentnie. Choć też nie wiemy, czy zawsze. :P
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-02-28 11:40:59 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
| Kiludniowych wymiotów się nie bagatelizuje, ale lecieć do lekarza, bo
| dziecko rzygnie dwa razy w nocy, to jest lekka przesada.
|
polecam jeszcze raz post inicjujący wątek a zwłaszcza :
"Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować."
z tego co mi jest wiadome - kaszel nie przechodzi w ciągu 2 dni. Dlatego też
moja rada jest by nie bagatelizować owych wymiotów i najlepiej na noc
podawać Diphergan.

|
| Jest różnie. Ale z reguły pije. Poza tym to zależy jeszcze od wieku
| dziecka.
|
pije ... albo nie.
Dla mnie jest to głównie zależne od dziecka.

| złośliwa, ja nie o tym, że jak dziecko rzyga, ale jak rzygnie. To różnica.
| Cały czas podkreślam, że od rzygnięcia raz, czy dwa razy w nocy dziecko
się
| nie odwodni.
|
to po kie licho ze mną dyskutujesz ?
Przecież ja ewidentnie piszę o wymiotowaniu podczas kaszlenia a nie o
"dwarazymisięzdarzyło"

| >| Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
| > ale w tym przypadku prowadzą :P
|
| No w tym ewidentnie. Choć też nie wiemy, czy zawsze. :P
|
zawsze czy nie zawsze - ja tam bym nie chciała żeby moje dziecię się tak
męczyło, nie dość że noce nieprzespane związane z uporczywym kaszlem to
jeszcze nocne wymioty. Dorosły by tego nie wytrzymał a co dopiero dziecko.
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-02-28 12:36:15 UTC
Permalink
Dnia 28.02.2007, o godzinie 12.40.59, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
| Kiludniowych wymiotów się nie bagatelizuje, ale lecieć do lekarza, bo
| dziecko rzygnie dwa razy w nocy, to jest lekka przesada.
"Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować."
Dzięki za przypomnienie, ale ja odpowiadałem _pod Twoim postem_
(es0rsp$pt9$***@nemesis.news.tpi.pl) i na konkretne:
"A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.".
Post by z³o¶liwa
z tego co mi jest wiadome - kaszel nie przechodzi w ciągu 2 dni.
Uporczywy potrafi przejść w ciągu 2 dni. Taki, który doprowadza do pawia
także. Co dwa tygodnie to przechodzę o 3-latka i 5-latki.
Post by z³o¶liwa
Dlatego też
moja rada jest by nie bagatelizować owych wymiotów i najlepiej na noc
podawać Diphergan.
Ależ ja tego nie podważałem. :)
Post by z³o¶liwa
| Jest różnie. Ale z reguły pije. Poza tym to zależy jeszcze od wieku
| dziecka.
pije ... albo nie.
I dlatego należy podchodzić indywidualnie a nie sugerować, że jak rzygło,
to do odwodnienia szybko dochodzi i w te pędy do lekarza z tego powodu.
Powodem pójścia powinien być kaszel, a nie jeden czy dwa rzygi wymuszone
kaszlem i flegmą.
Post by z³o¶liwa
Dla mnie jest to głównie zależne od dziecka.
Racja.
Post by z³o¶liwa
| złośliwa, ja nie o tym, że jak dziecko rzyga, ale jak rzygnie. To różnica.
| Cały czas podkreślam, że od rzygnięcia raz, czy dwa razy w nocy dziecko
się
| nie odwodni.
to po kie licho ze mną dyskutujesz ?
Bo tak wyszło. Ja tylko się wtrąciłem, aby uściślić coś, to było
generalizacją.
Post by z³o¶liwa
Przecież ja ewidentnie piszę o wymiotowaniu podczas kaszlenia a nie o
"dwarazymisięzdarzyło"
A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga przy
każdym kaszlnięciu.
Post by z³o¶liwa
|>| Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
|> ale w tym przypadku prowadzą :P
| No w tym ewidentnie. Choć też nie wiemy, czy zawsze. :P
zawsze czy nie zawsze - ja tam bym nie chciała żeby moje dziecię się tak
męczyło, nie dość że noce nieprzespane związane z uporczywym kaszlem to
jeszcze nocne wymioty.
Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to wszystko co
chciałem napisać.
Post by z³o¶liwa
Dorosły by tego nie wytrzymał a co dopiero dziecko.
Dorosły to sobie jakoś radzi i flegmy się pozbywa lepiej od dziecka - nie
rzygając. A - truizm - uporczywy kaszel męczy każdego.
Robię EOT, bo dalej wiadomo jak będzie. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-02-28 12:56:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
| Dzięki za przypomnienie, ale ja odpowiadałem _pod Twoim postem_
| (es0rsp$pt9$***@nemesis.news.tpi.pl) i na konkretne:
| "A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
| wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.".
|
dobra, jeszcze raz - laska pisze że dziecko jej podczas kaszlu wymiotuje.
Dla mnie to jest jasne że nie wymiotowała omly raz czy dwa tylko że jest to
raczej ciągłe. Więc dziecko WYMIOTUJE ! A jak są to częste wymioty to trzeba
skierować się do lekarza. Zgadza się ?!
Bo częste wymioty mogą spowodować odwodnienie. Zgadza się ?
MOGĄ ! nie muszą - ale zawsze lepiej to chuchać na zimne.

| > z tego co mi jest wiadome - kaszel nie przechodzi w ciągu 2 dni.
|
| Uporczywy potrafi przejść w ciągu 2 dni. Taki, który doprowadza do pawia
| także. Co dwa tygodnie to przechodzę o 3-latka i 5-latki.
|
coś od rzeczy gadacie waść ! Jeśli Twoje dzieci nadal mają to z czym
przychodziłeś na grupę ( czyli inhalatory, nebulizatory o podejrzenie
astmy ) to albo są genialne albo mocno naciagasz - bo kaszel astmatyczny nie
przechodzi w dwa dni. Wogóle nie znam kaszlu który przechodzi w dwa dni a
tak się dziwnie składa że z takim paskudztwem męczę się już 3 rok.


| Powodem pójścia powinien być kaszel, a nie jeden czy dwa rzygi wymuszone
| kaszlem i flegmą.
|
zgadza się


| A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga przy
| każdym kaszlnięciu.
|
nie przy każdym - przy nocnym ;)

|
| Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to wszystko co
| chciałem napisać.
|
no bo jak się przewlekle rzyga to i o odwodnienie szybko, koniec kropka.


| Robię EOT, bo dalej wiadomo jak będzie. :)
|
no weź no ! na kim ja się teraz podciagnę w statystykach ? :)
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-02-28 14:05:11 UTC
Permalink
Dnia 28.02.2007, o godzinie 13.56.34, na pl.soc.dzieci, złośliwa
napisał(a):

Miałem nie pisać, ale lecisz osobiście do moich dzieci, moich poprzednich
postów a to wymaga wyjaśnienia, bo wnioski jakie wyciągasz są błędne. :)
W sprawie rzygania dość jasno się wyraziłem, no ale postaram się jeszcze
jaśniej.
Post by z³o¶liwa
| Dzięki za przypomnienie, ale ja odpowiadałem _pod Twoim postem_
| "A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
| wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.".
dobra, jeszcze raz - laska pisze że dziecko jej podczas kaszlu wymiotuje.
Dla mnie to jest jasne że nie wymiotowała omly raz czy dwa tylko że jest to
raczej ciągłe.
Nigdzie takiej sugestii nie było. Paniki w poście inicjującym też nie ma.
Ataki kaszlu _miewa_.
Post by z³o¶liwa
Więc dziecko WYMIOTUJE !
Pawie się zdarzają.
Post by z³o¶liwa
A jak są to częste wymioty to trzeba
skierować się do lekarza.
Ale to są wnioski wyciągnięte na wyrost. :)
Post by z³o¶liwa
Zgadza się ?!
Zgadza. Tyle, że to wnioski... jw.
Post by z³o¶liwa
Bo częste wymioty mogą spowodować odwodnienie. Zgadza się ?
MOGĄ ! nie muszą - ale zawsze lepiej to chuchać na zimne.
Mogą:
"A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko."

Częste wymioty, czy wymioty? Dwa razy? Dziesięć? W ciągu roku? W ciągu
godziny? Pisałaś ogólnie a jedyną moją przewiną jest to, że zwróciłem na to
uwagę i śmiałem stwierdzić, że jeden paw (czy dwa) dziecka nie odwodnią.
Nie wiem co Cię tak boli?
Post by z³o¶liwa
|> z tego co mi jest wiadome - kaszel nie przechodzi w ciągu 2 dni.
| Uporczywy potrafi przejść w ciągu 2 dni. Taki, który doprowadza do pawia
| także. Co dwa tygodnie to przechodzę o 3-latka i 5-latki.
coś od rzeczy gadacie waść ! Jeśli Twoje dzieci nadal mają to z czym
przychodziłeś na grupę ( czyli inhalatory, nebulizatory o podejrzenie
astmy )
Nie moje dzieci, ale dziecko. To raz. Dwa, że nie ma problemów takich jak
niektórzy (że się dusi, czy co tam jeszcze).
Post by z³o¶liwa
to albo są genialne
Genialne, bo?
Post by z³o¶liwa
albo mocno naciagasz - bo kaszel astmatyczny nie
przechodzi w dwa dni.
Ale gdzie ja pisałem cokolwiek o kaszlu _astmatycznym_? Ostatnio moje
dzieciaki co dwa tygodnie łapią jakieś wirusy, zapalenia itp. Ostatnie
rzyganie miałem w sobotę. Łapanie flegmy w ręce nie jest ciekawym zajęciem,
ale przynajmniej wiem o czym piszę.
Post by z³o¶liwa
Wogóle nie znam kaszlu który przechodzi w dwa dni
Kaszel _uporczywy_. Doprowadzający do rzygania. To, że dziecko choruje i
kaszle przez tydzień nie znaczy, że przez tydzień - noc w noc - będzie
rzygało flegmą. Uporczywy trwa krócej niż choroba - chyba to oczywiste. A
leczony jeszcze krócej. Z moich - ostatnio częstych - obserwacji to właśnie
jakieś 2 dni (czasem 3 czasem 1 czasem 2 - uśredniam). :)
Post by z³o¶liwa
a
tak się dziwnie składa że z takim paskudztwem męczę się już 3 rok.
Trzeci rok masz zapalenie gardła, oskrzeli czy wirusówkę, czy rzygasz? Czy
może astmatyczny kaszel przy którym rzygasz, o którym w tej dyskusji mowy
nie było?
Post by z³o¶liwa
| A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga przy
| każdym kaszlnięciu.
nie przy każdym - przy nocnym ;)
Sprytnie! :) Ale ja nie o kasłaniu, ale _kaszlnięciu_.
Post by z³o¶liwa
| Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to wszystko co
| chciałem napisać.
no bo jak się przewlekle rzyga to i o odwodnienie szybko, koniec kropka.
Ale Twoje _przewlekle_ to cholera wie skąd wyciągnęłaś. :)
Post by z³o¶liwa
| Robię EOT, bo dalej wiadomo jak będzie. :)
no weź no !
No wedle życzenia! :)
Post by z³o¶liwa
na kim ja się teraz podciagnę w statystykach ? :)
Na mnie jednak! :) Ale teraz przynajmniej wiem, że nie o dyskusję Ci chodzi
ale o statystykę. :P
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-03-01 07:37:15 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
zlosliwa :
| > Bo częste wymioty mogą spowodować odwodnienie. Zgadza się ?
| > MOGĄ ! nie muszą - ale zawsze lepiej to chuchać na zimne.
|
| Mogą:
| "A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
| wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko."
|
| Częste wymioty, czy wymioty? Dwa razy? Dziesięć? W ciągu roku? W ciągu
| godziny? Pisałaś ogólnie a jedyną moją przewiną jest to, że zwróciłem na
to
| uwagę i śmiałem stwierdzić, że jeden paw (czy dwa) dziecka nie odwodnią.
| Nie wiem co Cię tak boli?
|
widzisz - bo my wychodzimy z dwóch różnych założeń - dla mnie jak ktoś pisze
"Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy. Podczas
tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować" znaczy że dziecko podczas kaszlu
wymiotuje, znamienite zdanie "jutro znowu lekarz" sugeruje mi że to nie jest
jednorazowe i że sytuacja w miarę często się powtarza.
Natomiast Ty czytając ten sam post wychodzisz z założenia że dziecko sobie
rzygnie raz czy dwa i po problemie.

Otóż ja problem widzę bo miałam takie kaszląco-wymiotujące dziecko,
pierwszym zgryzem jest jak podawać leki skoro dość silny kaszel powoduje
odruch wymiotny i co za tym idzie dawka leku ląduje na podłodze. Po drugie
jak u diabła zlikwidować ten kaszel żeby dziecko porządnie się wysypiało w
nocy, i w końcu osłabione dziecko nie ma ochoty ani zabawę, ma obniżony
apetyt i łaknienie - nie jest to objaw naturalny.


| Nie moje dzieci, ale dziecko. To raz. Dwa, że nie ma problemów takich jak
| niektórzy (że się dusi, czy co tam jeszcze).
|
no więc ja Ci powiem jako matka dziecka które się dusi, i któremu kaszel ( a
nie jest to pokasływanie tylko kaszel którego napad trwa kilka minut w
którym to moje dziecko po prostu nie może złapać oddechu )potrafi się
ciągnąć i 3 tygodnie gdzie absolutnie nic nie działa - nawet wziewne
sterydy. To jest KOSZMAR ! Widzisz jak dziecko się męczy i nie jesteś w
stanie mu pomóc.
Kilka razy miała kaszel przy którym występowały wymioty - i to też nie było
fajne.


| Trzeci rok masz zapalenie gardła, oskrzeli czy wirusówkę, czy rzygasz? Czy
| może astmatyczny kaszel przy którym rzygasz, o którym w tej dyskusji mowy
| nie było?
|
a czy to ważne czy jest to kaszel oskrzelowy, astmatyczny czy wirusówka ?
Dziecko kaszle i wymiotuje - dla mnie nadal nie jest to rzecz którą Ty tak
łatwo bagatelizujesz.

| >| A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga
przy
| >| każdym kaszlnięciu.
| > nie przy każdym - przy nocnym ;)
|
| Sprytnie! :) Ale ja nie o kasłaniu, ale _kaszlnięciu_.
|
no więc czas najwyższy żebyś przeszedł na inny wątek bo tu wyraźnie chodzi o
KASZLENIE a nie KASZLNIĘCIE.

| >| Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to wszystko
co
| >| chciałem napisać.
| > no bo jak się przewlekle rzyga to i o odwodnienie szybko, koniec kropka.
|
| Ale Twoje _przewlekle_ to cholera wie skąd wyciągnęłaś. :)
|
z tego "jutro znowu lekarz:(" - tak reagują osoby które po tych lekarzach
chodzą non stop.

| >| Robię EOT, bo dalej wiadomo jak będzie. :)
| > no weź no !
|
| No wedle życzenia! :)
|
| > na kim ja się teraz podciagnę w statystykach ? :)
|
| Na mnie jednak! :) Ale teraz przynajmniej wiem, że nie o dyskusję Ci
chodzi
| ale o statystykę. :P
|
e tam, łaczę przyjemne z pożytecznym ;)
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-03-01 08:35:16 UTC
Permalink
Dnia 01.03.2007, o godzinie 08.37.15, na pl.soc.dzieci, złośliwa
|> Bo częste wymioty mogą spowodować odwodnienie. Zgadza się ?
|> MOGĄ ! nie muszą - ale zawsze lepiej to chuchać na zimne.
| "A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
| wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko."
|
| Częste wymioty, czy wymioty? Dwa razy? Dziesięć? W ciągu roku? W ciągu
| godziny? Pisałaś ogólnie a jedyną moją przewiną jest to, że zwróciłem na
to
| uwagę i śmiałem stwierdzić, że jeden paw (czy dwa) dziecka nie odwodnią.
| Nie wiem co Cię tak boli?
widzisz - bo my wychodzimy z dwóch różnych założeń - dla mnie jak ktoś pisze
"Moja córka podczas infekcji gardła miewa ataki kaszlu - w nocy.
_Miewa_.
Podczas
tego
kaszlu niestety zaczyna wymiotować" znaczy że dziecko podczas kaszlu
wymiotuje, znamienite zdanie "jutro znowu lekarz" sugeruje mi że to nie jest
jednorazowe i że sytuacja w miarę często się powtarza.
Ja już o tym pisałem, że my ostatnio często to przechodziliśmy (rzyganie z
flegmą od kasłania). Lekarz też średnio co dwa tygodnie. Podejrzewam, że
doskonale wiem o czym pisze Teli (tym bardziej, że u mnie problem dotyczy
dwójki dzieci), ale może (TELI! TELI!) niech ona sama się odezwie i
sprecyzuje.
Natomiast Ty czytając ten sam post wychodzisz z założenia że dziecko sobie
rzygnie raz czy dwa i po problemie.
Nom. Ja wiem, że na moją interpretację rzutują moje doświadczenia, ale
podejrzewam, że w Twoim wypadku jest identycznie. To (bo o to teraz się
sprawa rozbija :) ) kto lepiej zinterpretował może orzec tylko Teli (TELI!
TELI! Odezwij się!!!).
Otóż ja problem widzę bo miałam takie kaszląco-wymiotujące dziecko,
Ale nie podejrzewam tutaj nikogo z odpowiadających, że pisze z teorii
sztuki rzygania. Każdy miał takie doświadczenia.
pierwszym zgryzem jest jak podawać leki skoro dość silny kaszel powoduje
odruch wymiotny i co za tym idzie dawka leku ląduje na podłodze.
Kaszel w nocy spowodowany odrywaniem się flegmy przy kaszlu, spływaniem
gili do żołądka a w efekcie wymiotów. O tym, że kaszel w ciągu dnia
powoduje pawie Teli nic nie pisała (zapewne takiego rzygania nie ma, bo
dziecko w pozycji pionowej doskonale sobie radzi z hmm... połykaniem gili,
które się nie przyklejają do gardła). A skoro kaszel w nocy, to wieczorna
dawka leku najprawdopodobniej zdążyła się już wchłonąć.
Po drugie
jak u diabła zlikwidować ten kaszel żeby dziecko porządnie się wysypiało w
nocy, i w końcu osłabione dziecko nie ma ochoty ani zabawę, ma obniżony
apetyt i łaknienie - nie jest to objaw naturalny.
Taki kaszel to jest naturalny objaw przy chorobie (i dobrze, bo lepiej żeby
rzygło niż się zadusiło gilami). Żeby się pozbyć tego objawu, używa się
leków przeciwkaszlowych, które... niestety nie zawsze pomagają, ale warto
sprawdzić.
| Nie moje dzieci, ale dziecko. To raz. Dwa, że nie ma problemów takich jak
| niektórzy (że się dusi, czy co tam jeszcze).
no więc ja Ci powiem jako matka dziecka które się dusi, i któremu kaszel ( a
nie jest to pokasływanie tylko kaszel którego napad trwa kilka minut w
którym to moje dziecko po prostu nie może złapać oddechu )potrafi się
ciągnąć i 3 tygodnie gdzie absolutnie nic nie działa - nawet wziewne
sterydy.
Ale Ty o astmie (choroba przewlekła) a my o grypie, infekcji czy czymś
podobnym. Przykładaj do sytuacji doświadczenia, które są analogiczne.
To jest KOSZMAR ! Widzisz jak dziecko się męczy i nie jesteś w
stanie mu pomóc.
Załamka! Normalnie koszmar z ulicy astmatycznej! Dobra... dobra... Po
prostu mam wrażenie, że podchodzisz do zwykłej grypy czy przeziębienia (a
nie astmy) u dziecka Teli zbyt emocjonalnie. Twoje doświadczenia to
tłumaczą, ale podejrzewam, że nie są analogiczne do tego co przeżywa Teli.
Kilka razy
Kilka... też mi doświadczenie! :P
miała kaszel przy którym występowały wymioty - i to też nie było
fajne.
Jak pisałem, kilka dni temu łapałem w ręce pawia z flegmy, cobym nie musiał
łóżka i dywanu prać w nocy. Nie skłamię jeżeli powiem, że z takim nocnym
rzyganiem maiłem do czynienia co najmniej kilkanaście razy w ostatnim
czasie a w ciągu życia dzieci razy dziesiąt. Pediatra był daleki od
panikowania.
| Trzeci rok masz zapalenie gardła, oskrzeli czy wirusówkę, czy rzygasz? Czy
| może astmatyczny kaszel przy którym rzygasz, o którym w tej dyskusji mowy
| nie było?
a czy to ważne czy jest to kaszel oskrzelowy, astmatyczny czy wirusówka ?
Istotne jest to, że astma to choroba przewlekła a wirusówka (Teli!) nie.
Istotne jest to, bo jak przechodzi, to znaczy, że rzyganie nie jest
przewlekłe.
Dziecko kaszle i wymiotuje - dla mnie nadal nie jest to rzecz którą Ty tak
łatwo bagatelizujesz.
Bo jest co bagatelizować. Poza tym, że dziecko się męczy (chyba jedyny
powód do niebagatelizowania) to do odwodnienia mu daleko. Bez problemu
nadrabia to nocne pozbycie się treści żołądka w dzień.
|>| A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga
przy
|>| każdym kaszlnięciu.
|> nie przy każdym - przy nocnym ;)
| Sprytnie! :) Ale ja nie o kasłaniu, ale _kaszlnięciu_.
no więc czas najwyższy żebyś przeszedł na inny wątek bo tu wyraźnie chodzi o
KASZLENIE a nie KASZLNIĘCIE.
Fajnie, że w końcu dotarło. Zrozum, że kasłanie może trwać 30min i rzyg.
Albo 2h i rzyg. Albo 2h i bez rzyga. Albo trzy kaszlnięcia i rzyg. Ty
optujesz za ciągłym rzyganiem, które do odwodnienia prowadzi.
|>| Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to wszystko
co
|>| chciałem napisać.
|> no bo jak się przewlekle rzyga to i o odwodnienie szybko, koniec kropka.
| Ale Twoje _przewlekle_ to cholera wie skąd wyciągnęłaś. :)
z tego "jutro znowu lekarz:("
_Przewlekłe rzyganie_, a nie chorowanie. Szybkie odwodnienie może nastąpić
tylko wtedy kiedy dziecko rzyga na okrągło a nie raz w nocy na jakiś czas
bo znowu zachorowało. Moje nie są przewlekle chore a to "jutro znowu
lekarz" pojawia się w moim domu średnio raz na dwa tygodnie. Ozdrowieje,
zachoruje... i tak w kółko Macieju.
- tak reagują osoby które po tych lekarzach
chodzą non stop.
Dzięki. W końcu zrozumiałem, że to nietypowy problem (jak z astmą) i Teli
idzie do lekarza z rzyganiem (bo dziecko się odwodni) a nie infekcją
gardła. Znowu z rzyganiem a nie znowu z infekcją gardła. No ale gdyby to
było znowu z rzyganiem, to by na grupach nie pytała.
BTW gdyby nawet moje dziecko chorowało dwa razy w roku, ale zaraz po
skończonej jednej chorobie zaczęła się druga, to bym też powiedział "jutro
znowu lekarz". Tak nie reagują tylko osoby, które chodzą po lekarzach non
stop, ale także takie, które były u niego całkiem niedawno.
| Na mnie jednak! :) Ale teraz przynajmniej wiem, że nie o dyskusję Ci
chodzi
| ale o statystykę. :P
e tam, łaczę przyjemne z pożytecznym ;)
A które to przyjemne, a które pożyteczne? :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-03-01 10:10:10 UTC
Permalink
Użytkownik "Habeck Colibretto" <***@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
[..]
| Załamka! Normalnie koszmar z ulicy astmatycznej! Dobra... dobra... Po
| prostu mam wrażenie, że podchodzisz do zwykłej grypy czy przeziębienia (a
| nie astmy) u dziecka Teli zbyt emocjonalnie. Twoje doświadczenia to
| tłumaczą, ale podejrzewam, że nie są analogiczne do tego co przeżywa Teli.
|
[...]
| Istotne jest to, że astma to choroba przewlekła a wirusówka (Teli!) nie.
| Istotne jest to, bo jak przechodzi, to znaczy, że rzyganie nie jest
| przewlekłe.
|
moje dziecko nie urodziło się z astmą - nabylo ją. I to o dziwo właśnie z
przewlekłych zapaleń oskrzeli - z tego kaszelku flegmatycznego, z tych
wirusówek z tych maratonów codwutygodniowych naprzemiennie pełnych gili,
flegmy, kaszlu.
Cuda co nie ?! :P

| Bo jest co bagatelizować. Poza tym, że dziecko się męczy (chyba jedyny
| powód do niebagatelizowania) to do odwodnienia mu daleko. Bez problemu
| nadrabia to nocne pozbycie się treści żołądka w dzień.
|
o ile nadrabia :/

|
| Fajnie, że w końcu dotarło. Zrozum, że kasłanie może trwać 30min i rzyg.
|
i potem kolejne 30 min i rzyg i kolejne 30 min i rzyg ...
kiedy się zaniepokoisz ?

| Albo 2h i rzyg. Albo 2h i bez rzyga.
|
a potem rzyg i następnej nocy to samo ... ciekawe doświadczenie :/

| Albo trzy kaszlnięcia i rzyg. Ty
| optujesz za ciągłym rzyganiem, które do odwodnienia prowadzi.
|
ja optuję za nocnymi wymiotami - nie ważne czy to jest dwa razy w nocy czy
raz, czy zdarzało się przez 1 noc z rzędu czy przez 4.
Zdrowy człowiek nie wymiotuje !

|
| _Przewlekłe rzyganie_, a nie chorowanie. Szybkie odwodnienie może nastąpić
| tylko wtedy kiedy dziecko rzyga na okrągło a nie raz w nocy na jakiś czas
| bo znowu zachorowało. Moje nie są przewlekle chore a to "jutro znowu
| lekarz" pojawia się w moim domu średnio raz na dwa tygodnie. Ozdrowieje,
| zachoruje... i tak w kółko Macieju.
|
no więc gratuluje beztroski - ja nie umiem podejść do chorego dziecka z tak
dużym dystansem. Pozatym nie zastanawia Cię czmu Ci dzieci tak często
chorują ?


| BTW gdyby nawet moje dziecko chorowało dwa razy w roku, ale zaraz po
| skończonej jednej chorobie zaczęła się druga, to bym też powiedział "jutro
| znowu lekarz". Tak nie reagują tylko osoby, które chodzą po lekarzach non
| stop, ale także takie, które były u niego całkiem niedawno.
|
i to świadczy o tym że dziecko przewlekle choruje. Bo na jedno wychodzi -
przecież nie chodzi się do lekarza na kawę :P

|
| A które to przyjemne, a które pożyteczne? :)
|
przyjemne to rozmowa z Tobą ( lubię wyzwania ) a statystyka to ta pożyteczna
;)

I nie myśl że Cię lubie ! :P
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-03-01 11:01:46 UTC
Permalink
Dnia 01.03.2007, o godzinie 11.10.10, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
| Istotne jest to, że astma to choroba przewlekła a wirusówka (Teli!) nie.
| Istotne jest to, bo jak przechodzi, to znaczy, że rzyganie nie jest
| przewlekłe.
moje dziecko nie urodziło się z astmą - nabylo ją. I to o dziwo właśnie z
przewlekłych zapaleń oskrzeli - z tego kaszelku flegmatycznego, z tych
wirusówek z tych maratonów codwutygodniowych naprzemiennie pełnych gili,
flegmy, kaszlu.
Cały czas starasz się odwrócić uwagę od tego o co nam poszło. To skąd Twoje
ma astmę nie ma znaczenia. Chodzi przeca o rzyganie i odwodnianie. :)
Post by z³o¶liwa
Cuda co nie ?! :P
Wjanki. :P
Post by z³o¶liwa
| Bo jest co bagatelizować. Poza tym, że dziecko się męczy (chyba jedyny
| powód do niebagatelizowania) to do odwodnienia mu daleko. Bez problemu
| nadrabia to nocne pozbycie się treści żołądka w dzień.
o ile nadrabia :/
O ile, ale już razem ustaliliśmy, że to kwestia indywidualna. I o tym czy
nadrabia wie najlepiej matka.
Post by z³o¶liwa
| Fajnie, że w końcu dotarło. Zrozum, że kasłanie może trwać 30min i rzyg.
i potem kolejne 30 min i rzyg i kolejne 30 min i rzyg ...
kiedy się zaniepokoisz ?
Kiedy w dzień nie będzie nic piło. Naprawdę trzeba być niezłym panikarzem,
żeby po dwóch rzygach (z powodu gilów, a nie np. choroby układu
pokarmowego) lecieć w te pędy do lekarza, bo dziecko się odwodni.
Post by z³o¶liwa
| Albo 2h i rzyg. Albo 2h i bez rzyga.
a potem rzyg i następnej nocy to samo ... ciekawe doświadczenie :/
Miałem tak przez trzy dni pod rząd. Żadna rewelacja i nic nadzwyczajnego.
Symptomów odwodnienia brak.
Post by z³o¶liwa
| Albo trzy kaszlnięcia i rzyg. Ty
| optujesz za ciągłym rzyganiem, które do odwodnienia prowadzi.
ja optuję za nocnymi wymiotami - nie ważne czy to jest dwa razy w nocy czy
raz, czy zdarzało się przez 1 noc z rzędu czy przez 4.
Zdrowy człowiek nie wymiotuje !
ODWODNIENIE! :) Pamiętasz z jakiego powodu wysyłałaś do lekarza?
"A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak dziecko
wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko." - a to ta trzecia prawda
jest. :)
Post by z³o¶liwa
| _Przewlekłe rzyganie_, a nie chorowanie. Szybkie odwodnienie może nastąpić
| tylko wtedy kiedy dziecko rzyga na okrągło a nie raz w nocy na jakiś czas
| bo znowu zachorowało. Moje nie są przewlekle chore a to "jutro znowu
| lekarz" pojawia się w moim domu średnio raz na dwa tygodnie. Ozdrowieje,
| zachoruje... i tak w kółko Macieju.
no więc gratuluje beztroski - ja nie umiem podejść do chorego dziecka z tak
dużym dystansem.
Dystans nie wyklucza troski więc nie imputuj, okej?
Post by z³o¶liwa
Pozatym nie zastanawia Cię czmu Ci dzieci tak często
chorują ?
Ja wiem. Mała chodzi do przedszkola. Znosi, kuruje się, potem znowu
znosi... Brat łapie, trzyma, kuruje się. Łapie znowu... Proste jak
konstrukcja cepa. Są sprawy, na które wpływu się nie ma (np. rodziców,
którzy przyprowadzają chore dzieci). Przyjdzie wiosna to wszystko zniknie
jak ręką odjął.
Post by z³o¶liwa
| BTW gdyby nawet moje dziecko chorowało dwa razy w roku, ale zaraz po
| skończonej jednej chorobie zaczęła się druga, to bym też powiedział "jutro
| znowu lekarz". Tak nie reagują tylko osoby, które chodzą po lekarzach non
| stop, ale także takie, które były u niego całkiem niedawno.
i to świadczy o tym że dziecko przewlekle choruje.
Bycie dwa razy u lekarza z powodu dwóch chorób? No, no... tak, to
przewlekła choroba jest. Albo nawet pójście ponowne z niedoleczonym
zapaleniem gardła. Jak nic pasuje to do choroby przewlekłej.
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/4890_choroby_przewlek%C5%82e_dlaczego.html
Post by z³o¶liwa
Bo na jedno wychodzi -
przecież nie chodzi się do lekarza na kawę :P
Zależy od stopy... na jakiej jest się z lekarzem. :P
Post by z³o¶liwa
| A które to przyjemne, a które pożyteczne? :)
przyjemne to rozmowa z Tobą ( lubię wyzwania ) a statystyka to ta pożyteczna
;)
Myślałem, że odwrotnie (pożytecznie mnie uświadamiasz, że chcesz mieć
rację). :)
Post by z³o¶liwa
I nie myśl że Cię lubie ! :P
Ja myślę, że bardzo! :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:19:01 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 01.03.2007, o godzinie 08.37.15, na pl.soc.dzieci, złośliwa
(TELI! TELI!) niech ona
Post by Habeck Colibretto
sama się odezwie i sprecyzuje.
Proszę bardzo ;)
Wyżej chyba wszystko wyjaśniłam. Podsumowując - the winner is Habeck
Colibretto
Post by Habeck Colibretto
Twoje
doświadczenia to tłumaczą, ale podejrzewam, że nie są analogiczne do
tego co przeżywa Teli.
Nie są, ale rzeczywiście - w myśl zasady "każdy sądzi według siebie"
rozumiem złośliwą.
Pozdrawiam
Teli.
Ps, Podobno są sposoby, żeby docierała do mnie informacja, że ktoś mnie
"wzywa". Jak to się ustawia i czy rzeczywiście jest coś takiego???
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:11:48 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
z tego "jutro znowu lekarz:(" - tak reagują osoby które po tych
lekarzach chodzą non stop.
Nie, nie. Generalizujesz. Po prostu nie lubię chodzić do lekarza.

Pozdrawiam
Teli.
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:04:58 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 28.02.2007, o godzinie 13.56.34, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Łapanie flegmy w ręce nie jest ciekawym
zajęciem, ale przynajmniej wiem o czym piszę.
No, przynajmniej wiem, że znasz problem od podszewki :)
Pozdrawiam
Teli
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 11:01:12 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
Dzięki za przypomnienie, ale ja odpowiadałem _pod Twoim postem_
"A najlepiej się szybko skontaktować z lekarzem - bo wiadomo jak
dziecko wymiotuje to i do odwodnienia organizmu szybko.".
dobra, jeszcze raz - laska
"laska" - fajnie :)

pisze że dziecko jej podczas kaszlu
Post by z³o¶liwa
wymiotuje. Dla mnie to jest jasne że nie wymiotowała omly raz czy dwa
tylko że jest to raczej ciągłe.
O nie, ja nie pisałam, że cały czas wymiotuje, a rodzice, którzy mają taki
sam problem z dzieckiem (a do takich się zwracałam) dobrze wiedzą jak to
wygląda.

Więc dziecko WYMIOTUJE ! A jak są to
Post by z³o¶liwa
częste wymioty to trzeba skierować się do lekarza. Zgadza się ?!
Bo częste wymioty mogą spowodować odwodnienie. Zgadza się ?
MOGĄ ! nie muszą - ale zawsze lepiej to chuchać na zimne.
jak są częste wymioty to tak, ale w tym przypadku nie.
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
z tego co mi jest wiadome - kaszel nie przechodzi w ciągu 2 dni.
Uporczywy potrafi przejść w ciągu 2 dni
Taki, który doprowadza do
pawia także. Co dwa tygodnie to przechodzę o 3-latka i 5-latki.
coś od rzeczy gadacie waść ! Jeśli Twoje dzieci nadal mają to z czym
przychodziłeś na grupę ( czyli inhalatory, nebulizatory o podejrzenie
astmy ) to albo są genialne albo mocno naciagasz - bo kaszel
astmatyczny nie przechodzi w dwa dni. Wogóle nie znam kaszlu który
przechodzi w dwa dni a tak się dziwnie składa że z takim paskudztwem
męczę się już 3 rok.
kaszel nie przchodzi, ale uporczywy (tzn, wywołujący odruch wymiotny w ciągu
2,3 dni mija)
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
Powodem pójścia powinien być kaszel, a nie jeden czy dwa rzygi
wymuszone kaszlem i flegmą.
zgadza się
Post by Habeck Colibretto
A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga
przy każdym kaszlnięciu.
nie przy każdym - przy nocnym ;)
ale też nie każdym nocnym :)
Teli.
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 10:56:40 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dnia 28.02.2007, o godzinie 12.40.59, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
Przecież ja ewidentnie piszę o wymiotowaniu podczas kaszlenia a nie o
"dwarazymisięzdarzyło"
A bo na każe kaszlnięcie przypada jeden rzyg? Zapytaj Teli czy rzyga
przy każdym kaszlnięciu.
Nie, nie "rzyga" przy każdym kaszlnięciu. Wymiotuje raz, czasami dwa razy,
ale często ma odruchy wymiotne.
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
Post by Habeck Colibretto
Ale ataki kaszlu do pawia nie zawsze prowadzą.
ale w tym przypadku prowadzą :P
No w tym ewidentnie. Choć też nie wiemy, czy zawsze. :P
nie zawsze.
Post by Habeck Colibretto
Post by z³o¶liwa
zawsze czy nie zawsze - ja tam bym nie chciała żeby moje dziecię się
tak męczyło, nie dość że noce nieprzespane związane z uporczywym
kaszlem to jeszcze nocne wymioty.
byłam u lekarza i lekarka powiedziała, że na noc nie dawać nic
przeciwkaszlowego, bo chodzi o to żeby dziecko szybko odkrztusiło flegmę.
Natomiast dzień wcześniej zadzwoniłam na pogotowie i pediatra powiedziała
mi, że mogę podać Sinecod (przeciwkaszlowy). Uważam więc, że są dwie szkoły.
Natomiast co do odwodnienia to w ogóle nie ma zagrożenia. Dziecko oprócz
tego, że kaszle to pije i wymiotując nie pozbywa się z siebie wszystkiego.
Tutaj bardziej chodzi o odruch wymiotny i męczenie się dziecka (i rodziców
:))
Post by Habeck Colibretto
Ale sugerujesz, że się odwodni, bo rzyga. A tak nie jest. I to
wszystko co chciałem napisać.
zgadzam się.
Pozdrawiam
Teli.
Habeck Colibretto
2007-03-01 11:03:47 UTC
Permalink
Dnia 01.03.2007, o godzinie 11.56.40, na pl.soc.dzieci, Księżniczka
Telimena (gsk) napisał(a):

<ciach>
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
zgadzam się.
Czyli po prostu moje doświadczenia były bliższe Twoim niż doświadczenia
złośliwej. Ot całe rozwiązanie dyskusji. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
z³o¶liwa
2007-03-01 12:06:50 UTC
Permalink
Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)" <***@WYTNIJwp.pl> napisał
|
| Nie, nie "rzyga" przy każdym kaszlnięciu. Wymiotuje raz, czasami dwa razy,
| ale często ma odruchy wymiotne.
|
[...]
| Tutaj bardziej chodzi o odruch wymiotny i męczenie się dziecka (i rodziców
| :))
|
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
To naprawdę duuuuża różnica.

No to do następnego - słyszysz Habeck ?! ;)
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Habeck Colibretto
2007-03-01 12:30:15 UTC
Permalink
Dnia 01.03.2007, o godzinie 13.06.50, na pl.soc.dzieci, złośliwa
Post by z³o¶liwa
| Tutaj bardziej chodzi o odruch wymiotny i męczenie się dziecka (i rodziców
| :))
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
Przecież wymiotuje. :)
Post by z³o¶liwa
To naprawdę duuuuża różnica.
I ma odruchy wymiotne. :)
Post by z³o¶liwa
No to do następnego - słyszysz Habeck ?! ;)
Słyszę, słyszę. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-01 12:32:15 UTC
Permalink
Post by z³o¶liwa
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Nie, nie "rzyga" przy każdym kaszlnięciu. Wymiotuje raz, czasami dwa
razy, ale często ma odruchy wymiotne.
[...]
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Tutaj bardziej chodzi o odruch wymiotny i męczenie się dziecka (i
rodziców :))
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
To naprawdę duuuuża różnica.
ale ona i wymiotuje i ma odruchy wymiotne.
Teli.
Qrczak
2007-03-01 13:58:02 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by z³o¶liwa
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
To naprawdę duuuuża różnica.
ale ona i wymiotuje i ma odruchy wymiotne.
Habeck! Złośliwa! Ciągle macie szansę ;-)

Qra
Habeck Colibretto
2007-03-01 14:45:26 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by z³o¶liwa
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
To naprawdę duuuuża różnica.
ale ona i wymiotuje i ma odruchy wymiotne.
Habeck! Złośliwa! Ciągle macie szansę ;-)
złośliwa, żeby wysłać do lekarza, a ja żeby łapać pawia? ;)
To ja ze swojej strony dziękuję. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Qrczak
2007-03-02 07:40:02 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by z³o¶liwa
pff to trzeba pisać że dziecko ma odruchy wymiotne a nie wymiotuje !
:)
To naprawdę duuuuża różnica.
ale ona i wymiotuje i ma odruchy wymiotne.
Habeck! Złośliwa! Ciągle macie szansę ;-)
złośliwa, żeby wysłać do lekarza, a ja żeby łapać pawia? ;)
To ja ze swojej strony dziękuję. :)
A to nie ja Ci kazałam łapać pawie... hihi

Qra
Habeck Colibretto
2007-03-02 07:45:33 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Habeck Colibretto
złośliwa, żeby wysłać do lekarza, a ja żeby łapać pawia? ;)
To ja ze swojej strony dziękuję. :)
A to nie ja Ci kazałam łapać pawie... hihi
Nie Ty, tylko zmęczenie. Wolę łapać pawia, niż go potem sprzątać z dywanu i
łóżka. :) Poza tym takie pawie są łatwe do łapania. To flegma i się łatwo
nie rozlewa. :)

Temat smakowity... ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Anka P.
2007-03-02 08:00:45 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Nie Ty, tylko zmęczenie. Wolę łapać pawia, niż go potem sprzątać z dywanu i
łóżka. :) Poza tym takie pawie są łatwe do łapania. To flegma i się łatwo
nie rozlewa. :)
Jak widzę, że kaszel "pawioflegmogenny" jest i istnieje ryzyko, że się
pawik zdarzy to na noc przy łóżku zostawiam jakąś plastikową miskę.
Odkad zaczęłam tak robić, nie łapię w ręce, a do miski. Skuteczne.
Post by Habeck Colibretto
Temat smakowity... ;)
Mniam :-)

Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (11.06.2002) i Karolina (06.07.2005)
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-02 08:52:47 UTC
Permalink
Przepraszam za OT, ale przypomniało mi się.
Pisałaś kiedyś na dzieciach starszych o problemach Twojego syna z bólami
stawów. Z ciekawości - co się okazało?
Pozdrawiam
Teli.
Anka P.
2007-03-02 11:10:26 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Przepraszam za OT, ale przypomniało mi się.
Pisałaś kiedyś na dzieciach starszych o problemach Twojego syna z bólami
stawów. Z ciekawości - co się okazało?
Nic specjalnego. Przyinfekcyjne zapalenie stawów.
Taka Szymona uroda i może jeszcze nie jeden raz tak reagować na różne
infekcje, co nie oznacza, że jak się zdarzy to należy bagatelizować.
Po prostu może się jeszcze niejednokrotnie taka sytuacja powtórzyć.

Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (11.06.2002) i Karolina (06.07.2005)
Habeck Colibretto
2007-03-02 09:14:21 UTC
Permalink
Post by Anka P.
Post by Habeck Colibretto
Nie Ty, tylko zmęczenie. Wolę łapać pawia, niż go potem sprzątać z dywanu i
łóżka. :) Poza tym takie pawie są łatwe do łapania. To flegma i się łatwo
nie rozlewa. :)
Jak widzę, że kaszel "pawioflegmogenny" jest i istnieje ryzyko, że się
pawik zdarzy to na noc przy łóżku zostawiam jakąś plastikową miskę.
Ja też. Ale tylko wtedy, kiedy wiem, że się zdarzy. Pierwsze -
niespodziewane - niestety trzeba łapać osobiście. Dziecko mi czasem
zachorowuje kiedy położy się do łóżka. Cały dzień zdrowe, a w nocy zaczyna
nagle kaszleć... I jakoś się nie budzę kiedy kaszle, ale wtedy kiedy
zaczyna robić bł... bł... bł.e... i tutaj wbiegam do pokoju i jest
błeeeeeeeee...
Post by Anka P.
Odkad zaczęłam tak robić, nie łapię w ręce, a do miski. Skuteczne.
Wiem, wiem. :)
Post by Anka P.
Post by Habeck Colibretto
Temat smakowity... ;)
Mniam :-)
Bo puszczę pawia!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Qrczak
2007-03-02 11:09:43 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Post by Anka P.
Post by Habeck Colibretto
Nie Ty, tylko zmęczenie. Wolę łapać pawia, niż go potem sprzątać z dywanu i
łóżka. :) Poza tym takie pawie są łatwe do łapania. To flegma i się łatwo
nie rozlewa. :)
Jak widzę, że kaszel "pawioflegmogenny" jest i istnieje ryzyko, że się
pawik zdarzy to na noc przy łóżku zostawiam jakąś plastikową miskę.
Ja też. Ale tylko wtedy, kiedy wiem, że się zdarzy. Pierwsze -
niespodziewane - niestety trzeba łapać osobiście. Dziecko mi czasem
zachorowuje kiedy położy się do łóżka. Cały dzień zdrowe, a w nocy zaczyna
nagle kaszleć... I jakoś się nie budzę kiedy kaszle, ale wtedy kiedy
zaczyna robić bł... bł... bł.e... i tutaj wbiegam do pokoju i jest
błeeeeeeeee...
A ja to jakoś tak mam, że się budzę na parę chwil przed bł.... To chyba wina
tego macierzyńskiego instynkta... hehe
I zazwyczaj wtedy też odruchowo zasłaniam Młodemu dzioba.

BTW skoro już o tak smakowitych sprawach gadacie... lepiej się rzeczywiście
łapie pawia z flegmy niż np. z soczku czy półtora kilograma pomidorków :-)

Qra
Habeck Colibretto
2007-03-02 11:21:35 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Habeck Colibretto
Ja też. Ale tylko wtedy, kiedy wiem, że się zdarzy. Pierwsze -
niespodziewane - niestety trzeba łapać osobiście. Dziecko mi czasem
zachorowuje kiedy położy się do łóżka. Cały dzień zdrowe, a w nocy zaczyna
nagle kaszleć... I jakoś się nie budzę kiedy kaszle, ale wtedy kiedy
zaczyna robić bł... bł... bł.e... i tutaj wbiegam do pokoju i jest
błeeeeeeeee...
A ja to jakoś tak mam, że się budzę na parę chwil przed bł.... To chyba wina
tego macierzyńskiego instynkta... hehe
Kiedyś budziłem się wcześniej. Teraz się uodporniłem.
Bosz... ciekawe co bym sobie myślał o sobie 15 czy 20 lat temu, gdyby
przeczytał to co teraz piszę? :) Z dzieciństwa pamiętam rodziców
sprzątających moje rzygi... Dziwiło mnie zawsze, że oni to... po prostu
sprzątają. Pewne rzeczy człowiek zaczyna rozumieć z wiekiem i
doświadczeniem.
Post by Qrczak
I zazwyczaj wtedy też odruchowo zasłaniam Młodemu dzioba.
Hmmm... Nie wiem czy to dobry pomysł, żeby paw leciał nosem. :P Ja za
zatykaniem nie jest. Wolę, żeby się nie zadławiły.
Post by Qrczak
BTW skoro już o tak smakowitych sprawach gadacie... lepiej się rzeczywiście
łapie pawia z flegmy niż np. z soczku czy półtora kilograma pomidorków :-)
Dokładnie tak. Najgorsze są pawie przy kłopotach z żołądkiem. Ta
przetrawiona treść i ten zapach. Z glutami nie ma aż takiego problemu. :)

I w taki oto sposób oddemonizowujemy i oswajamy. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Anka P.
2007-03-02 11:24:06 UTC
Permalink
Post by Qrczak
A ja to jakoś tak mam, że się budzę na parę chwil przed bł.... To chyba
wina tego macierzyńskiego instynkta... hehe
I zazwyczaj wtedy też odruchowo zasłaniam Młodemu dzioba.
A wiesz, że coś z tym instynktem jest... :-).
Ja też jakos tak rozpoznaję _ten_ kaszel i _ten_ moment i jestem zwarta
i gotowa dzierżąc miskę w dłoni kiedy Szymon pawiuje.
Post by Qrczak
BTW skoro już o tak smakowitych sprawach gadacie... lepiej się
rzeczywiście łapie pawia z flegmy niż np. z soczku czy półtora kilograma
pomidorków :-)
Pewnie, że lepiej, bo to flegmowy paw trzyma się w całości, a inne
przeciekają ;-).

Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (11.06.2002) i Karolina (06.07.2005)
Księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-02 17:27:38 UTC
Permalink
Post by Anka P.
Post by Qrczak
A ja to jakoś tak mam, że się budzę na parę chwil przed bł.... To
chyba wina tego macierzyńskiego instynkta... hehe
I zazwyczaj wtedy też odruchowo zasłaniam Młodemu dzioba.
A wiesz, że coś z tym instynktem jest... :-).
Ja też jakos tak rozpoznaję _ten_ kaszel i _ten_ moment i jestem
zwarta i gotowa dzierżąc miskę w dłoni kiedy Szymon pawiuje.
Post by Qrczak
BTW skoro już o tak smakowitych sprawach gadacie... lepiej się
rzeczywiście łapie pawia z flegmy niż np. z soczku czy półtora
kilograma pomidorków :-)
Pewnie, że lepiej, bo to flegmowy paw trzyma się w całości, a inne
przeciekają ;-).
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
A inna rzecz, że dzisiejsza diagnoza choroby mojego dziecka to - zapalenie
płuc :(
Dziwne, jeszcze przedwczoraj lekarka mówiła, że osłuchowo jest czysto i
kazała przyjść do kontroli w poniedziałek, ale 39,6 przez cały czas i
okropny kaszel nie pozwoliły mi całe szczęście czekać.
Pozdrawiam
Teli.
Qrczak
2007-03-02 17:48:57 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Anka P.
Pewnie, że lepiej, bo to flegmowy paw trzyma się w całości, a inne
przeciekają ;-).
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Ale sama potem posprzątasz :-)
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A inna rzecz, że dzisiejsza diagnoza choroby mojego dziecka to - zapalenie
płuc :(
Dziwne, jeszcze przedwczoraj lekarka mówiła, że osłuchowo jest czysto i
kazała przyjść do kontroli w poniedziałek, ale 39,6 przez cały czas i
okropny kaszel nie pozwoliły mi całe szczęście czekać.
U dzieci, ale i u dorosłych też, to może mieć bardzo galopujący przebieg.
Zwłaszcza jeśli jej spływało do oskrzeli i płuc.
Ae i na pocieszenie powiem, że dzieciom zwykle szybciej przechodzi.
Życzę zdrowia

Qra
księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-02 19:39:45 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Post by Anka P.
Pewnie, że lepiej, bo to flegmowy paw trzyma się w całości, a inne
przeciekają ;-).
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Ale sama potem posprzątasz :-)
wtedy rzygałabym jeszcze raz :)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A inna rzecz, że dzisiejsza diagnoza choroby mojego dziecka to -
zapalenie płuc :(
Dziwne, jeszcze przedwczoraj lekarka mówiła, że osłuchowo jest czysto i
kazała przyjść do kontroli w poniedziałek, ale 39,6 przez cały czas i
okropny kaszel nie pozwoliły mi całe szczęście czekać.
U dzieci, ale i u dorosłych też, to może mieć bardzo galopujący przebieg.
Zwłaszcza jeśli jej spływało do oskrzeli i płuc.
No, ale żeby 2 dni wystarczyły? Myślałam, że to jednak trochę trwa i że
najpierw słychać w oskrzelach...
Post by Qrczak
Ae i na pocieszenie powiem, że dzieciom zwykle szybciej przechodzi.
Życzę zdrowia
dziękuję i mam nadzieję, że szybko minie.
Pozdrawiam
Teli.
Anna G.
2007-03-03 19:39:09 UTC
Permalink
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Ale sama potem posprzątasz :-)
wtedy rzygałabym jeszcze raz :)
To łap w ręce ;)
pozdrawiam
Ania (rozbawiona wątkiem)
--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net
Qrczak
2007-03-04 07:26:05 UTC
Permalink
Post by Anna G.
Post by księżniczka Telimena (gsk)
Post by Qrczak
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Ale sama potem posprzątasz :-)
wtedy rzygałabym jeszcze raz :)
To łap w ręce ;)
Powtórkę to już chyba w miskę ;-)

Qra

Anka P.
2007-03-02 20:45:25 UTC
Permalink
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Tak od razu? Małe masz widocznie doświadczenie ;-). W łapaniu pawików
oczywiście.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A inna rzecz, że dzisiejsza diagnoza choroby mojego dziecka to -
zapalenie płuc :(
Dziwne, jeszcze przedwczoraj lekarka mówiła, że osłuchowo jest czysto i
kazała przyjść do kontroli w poniedziałek, ale 39,6 przez cały czas i
okropny kaszel nie pozwoliły mi całe szczęście czekać.
Bywa czasem. Karola miała tak ostatnio. W niedzielę czysto osłuchowo,
tylko gardło czerwone. Coś mnie tknęło z rana w środę, żeby pojść do
kontroli, bo kaszel może nie był częsty, ale dziwny, inny niż zwykle,
temperatury w ogóle nie miała. I też okazało się, że zapalenie płuc.
Głowa do góry. Najważniejsze, że wiadomo co jest i działacie lekami.

Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (11.06.2002) i Karolina (06.07.2005)
księżniczka Telimena (gsk)
2007-03-02 21:21:40 UTC
Permalink
Post by Anka P.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
Przestańcie! bo ja obrzygam monitor! :D
Tak od razu? Małe masz widocznie doświadczenie ;-).
Ale ogromną wyobraźnię :D

W łapaniu pawików
Post by Anka P.
oczywiście.
Post by Księżniczka Telimena (gsk)
A inna rzecz, że dzisiejsza diagnoza choroby mojego dziecka to -
zapalenie płuc :(
Dziwne, jeszcze przedwczoraj lekarka mówiła, że osłuchowo jest czysto i
kazała przyjść do kontroli w poniedziałek, ale 39,6 przez cały czas i
okropny kaszel nie pozwoliły mi całe szczęście czekać.
Bywa czasem. Karola miała tak ostatnio. W niedzielę czysto osłuchowo,
tylko gardło czerwone. Coś mnie tknęło z rana w środę, żeby pojść do
kontroli, bo kaszel może nie był częsty, ale dziwny, inny niż zwykle,
temperatury w ogóle nie miała. I też okazało się, że zapalenie płuc.
Głowa do góry. Najważniejsze, że wiadomo co jest i działacie lekami.
właśnie problem jest z tymi lekami, bo robię cuda, żeby przemycić
jakikolwiek lek :(
Ten stworek nie chce wziąć niczego do ust oprócz czystej wody - a w tym da
się wyczuć wszystko...
Pozdrawiam
Teli.
Post by Anka P.
Pozdrawiam
--
Anka i Szymon (11.06.2002) i Karolina (06.07.2005)
z³o¶liwa
2007-03-02 07:33:05 UTC
Permalink
Użytkownik "Qrczak" <***@gazeta.pl> napisał
"Księżniczka Telimena (gsk)"
| > ale ona i wymiotuje i ma odruchy wymiotne.
|
| Habeck! Złośliwa! Ciągle macie szansę ;-)
|
e tam, to już nie to samo ;)
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
Loading...